Turnieje międzynarodowe są szansą dla wielu piłkarzy, by mogli pokazać się na tle wielkich nazwisk. Dzięki temu pokazują, że są w stanie grać na wyższym poziomie, a jedyne czego potrzebują to szansa pokazania się w lepszym zespole. Kto po tym EURO może liczyć na transfer?
Pierwszy piłkarz już raz w swojej karierze błysnął na mistrzostwach Europy. Mowa tu o Portugalczyku, Renato Sanchesie. W 2016 roku zawodnik pokazał się jako młody, utalentowany pomocnik, który może zwojować świat. Wtedy sięgnął po niego Bayern Monachium, ale piłkarz nie udźwignął pokładanych w nim nadziei. Odbudował się dopiero ostatnio w Lille. Teraz potwierdził, że dorósł i można na niego liczyć, co ściągnęło uwagę Arsenalu i Liverpoolu. Czy zawodnik tym razem poradzi sobie w Anglii? Przypomnijmy, że zawodnik w sezonie 2017/18 grał w barwach Swansea, gdzie nie szło mu najlepiej, a ekipa "Łabędzi" opuściła Premier League.
Drugim zawodnikiem, który zachwycił na tym turnieju jest holenderski obrońca Denzel Dumfries. Zawodnik na turnieju pokazał się jako gracz pewny i zdyscyplinowany, mimo wieku i gry w lidze, w której nie ma styczności ze zbyt wieloma klasowymi piłkarzami. Możliwość sprowadzenia zawodnika sondują Manchester United oraz Everton. W drugim klubie miałby zdecydowanie większe szanse na grę, bowiem w drużynie „Czerwonych Diabłów” silną pozycję ma Anglik Aaron Wan-Bissaka.
Kolejnym piłkarzem w zestawieniu jest kolega Dumfriesa, Donyell Malen. Młody, ale przede wszystkim bardzo szybki napastnik pokazał się na EURO w czterech meczach. Nie zdołał wpisać się na listę strzelców, ale dał swojej kadrze dużo jakości, czym zwrócił uwagę wielu klubów. O piłkarza pytał Arsernal, Liverpool, Borussia Dortmund oraz Bayern Monachium, a dodatkowo stanowi alternatywę dla Chelsea w przypadku fiaska pozyskania Romelu Lukaku, czy Erlinga Hallanda.
Następnym pomocnikiem, który przyciągnął uwagę skautów jest reprezentant Włoch, Nicolo Barella. Po bardzo dobrym sezonie w barwach Interu zawodnik pojechał na EURO, gdzie potwierdził, że jego dyspozycja nie wynikała wyłącznie z dobrej postawy klubu. Zawodnik jest jak skała, która nie pęka w sytuacjach gdy jest atakowany, co pozwala mu pewnie rozgrywać piłkę oraz dobrze ją przejmować. O zawodniku myśli Juventus, Liverpool, Tottenham oraz Atletico Madryt.
Kolejnym zawodnikiem, który pokazał się z dobrej strony, jest Jeremy Doku. Belg ze Stade Rennais nie miał pokazać się w kadrze naszpikowanej gwiazdami. Niestety plaga kontuzji zmusiła selekcjonera na postawienie na młodego piłkarza, a ten zaprezentował się naprawdę dobrze. Zawodnika obserwować zaczął Liverpool, Real Madryt, Borussia Dortmund oraz Leicester City.
Innym piłkarzem, który zaskoczył świat, jest Walijczyk Danny Ward. Rezerwowy bramkarz Leicester City, w swoim klubie nie ma szans na grę, a na turnieju mimo wpuszczenia kilku goli pokazał się z dobrej strony. O zawodniku myśli Lille, Wolverhampton oraz Liverpool. W tym ostatnim klubie również musiałby się pogodzić z rolą rezerwowego, ale transfer mógłby się okazać dla niego korzystny finansowo.
Z bardzo dobrej strony na turnieju pokazał się Mikkel Damsgaard. Młody, duński napastnik zdołał zdobyć bramkę na turnieju, a to tego pokazał, że jest w stanie sam pociągnąć grę drużyny, gdy ta nie idzie. Dodatkowo sumiennie wywiązywał się z założeń taktycznych, oraz zadań wyznaczonych przez selekcjonera, co pokazuje tylko dobry styl piłkarza. Głównym zainteresowanym w związku z pozyskaniem piłkarza jest AC Milan, ale ostatnio obserwować piłkarza zaczął Tottenham i Leeds United. Czy piłkarz będzie chciał zostać we Włoszech?
Dość sensacyjnie na jedną z gwiazd kadry Niemiec wyrósł zawodnik Atalanty, Robin Gosens. Zawodnik dobrze grał w defensywie, rewelacyjnie wyprowadzał piłkę oraz dodatkowo był groźny pod bramką. Swoje występy na EURO 2021 okrasił bramką. Piłkarz jest łączony z Barceloną oraz Chelsea. Nie zależnie, który kierunek wybierze, będzie on potężnym wzmocnieniem swojego zespołu.
Ostatnim piłkarzem w tym zestawieniu jest Granit Xhaka. Zawodnik Arsenalu nie jest już mile widziany w drużynie Mikela Artety. Przed EURO był łączony z Romą i to tam najprawomocniej piłkarz zagra w następnym sezonie. Piłkarza obserwuje również Borussia Dortmund, pamiętając występy zawodnika w drużynie Borussii Mönchengladbach.
A jak wypadli Polacy? Jedynym zawodnikiem, który mógłby znaleźć się na tej liście, jest młoda gwiazda Pogoni Szczecin, Kacper Kozłowski. Piłkarz został najmłodszym piłkarzem, który zagrał w historii EURO, ale dodatkowo pokazał, że wiek to tylko liczba i niczym nie odstępował od kolegów z kadry. Zawodnika obserwuje Borussia Mönchengladbach, Barcelona, Juventus oraz Bolognia. Czy piłkarz przekonał swoją grą potęgi do transferu? O tym dowiemy się w najbliższych miesiącach.