Francja zadrżała! Przez ostatnie dni wydawało się, że kadra przystąpi do najbliższego meczu bez lewego obrońcy. Ponieważ "Trójkolorowi" zawsze grają czwórką z tyłu, to kontuzje rodziły poważny problem w zestawieniu drużyny. Jak wynika z informacji zdobytych przez francuskich obserwatorów, w najbliższym meczu na lewej obronie zagra pomocnik Juventusu, Adrien Rabiot.
Piłkarz ma wiele cech, które pozwalają mu się odnaleźć na nowej pozycji. Zawodnik bardzo dobrze przechwytuje piłki, dysponuje niezłym przyśpieszeniem oraz podaniem, a do tego doskonale radzi sobie w przejściu obrona – pomoc – atak, co w kadrze Didiera Deschampsa jest niezwykle istotne. Dodatkowo uważa się, że zawodnik może posłużyć do odcięcia Szwajcarów na swojej połowie, przez wyjście do środka i danie wielu możliwości taktycznych. Pytanie tylko, czy 1/8 finałów jest dobrym momentem na ćwiczenie nowej, zdecydowanie innej formacji, która sprawi, że obrońców będzie tylko trzech. Czy to nie narazi Francuzów na zabójcze kontry? O tym, jak piłkarz będzie sobie radził, przekonamy się już w poniedziałek o 21:00.
Adrien Rabiot jest wychowankiem Paris Saint Germain. W 2013 udał się na wypożyczenie do Toulouse, gdzie jego umiejętności znacznie się podniosły. Od sezonu 2013/14 piłkarz stawał się coraz ważniejszym zawodnikiem klubu ze stolicy Francji. W sezonie 2019/2020 zdecydował się na transfer do Juventusu po długotrwałej batalii ze swoim klubem. Piłkarz w „Starej Damie” ma lepsze i słabsze momentu, ale na przestrzeni dwóch sezonów rozegrał 62 spotkania ligowe, w przeciągu których zdobył 5 goli i dołożył 2 asysty. Aktualnie, jego przyszłość w klubie jest niepewna, ponieważ jego wynagrodzenie jest bardzo wysokie, w przeciwieństwie do możliwości na boisku.
Przypomnijmy, że Francja wygrała zmagania w grupie F, pokonując Niemców oraz remisując z Węgrami i Portugalią. I to właśnie w tym ostatnim meczu kadra straciła swoich wszystkich lewych obrońców. Pierwsze 45. minut rozegrał obrońca Milanu, Theo Hernandez. Zawodnik zdołał dograć do końca pierwszej połowy, ale kontuzja kolana uniemożliwiła mu powrót na boisko. Na drugą część meczu wyszedł Lucas Digne. Niestety już w 52. minucie piłkarz musiał opuścić boisko, ponieważ uszkodził mięsień uda. Wtedy na boisku wszedł Adrien Rabiot, który na boisku poradził sobie naprawdę nieźle. Piłkarz nie zachował czystego konta, ale w straconej bramce nie było jego winy. Czy zachowa się równie dobrze w kolejnym spotkaniu?