Wielka seria Anglików na Euro 2020. Jakub Moder może mieć powody do dumy!

Z Evertonem zajął dopiero 10. miejsce. Media i kibice ciągle na niego psioczą i powątpiewają w jego umiejętności. Wielu krytyków przypomina mi słynną wpadkę z grudnia 2018 roku. Wtedy Everton remisował na Anfield z Liverpoolem, aż w 96. minucie nieudanym wolejem popisał się Virgil van Dijk. Piłka leciała długo i potężnym lobem spadła na poprzeczkę. Pickford nie wiedział co z futbolówką zrobić: zostawić czy łapać. Próby ratowania sytuacji skończyły się tragicznie – piłka wyleciała mu z rak, odbiła się od poprzeczki, a z bliska do bramki skierował ją Divock Origi.

Burza po meczu Euro! Awansowali przez ogromny błąd sędziego, ale wtopa

W sezonie 2016/17 (zagrał 29 na 38 spotkań) potrafił zaliczyć tylko cztery czyste konta w barwach Sunderlandu. W Evertonie jego najdłuższa seria bez straconej bramki to tylko trzy spotkania. Tych przypadków też nie było zbyt wiele, bo tylko trzy. Teraz Pickford, ale również cała angielska obrona, wydaje się być nie do pokonania. Nie dał sobie strzelić gola w żadnym z pięciu meczów na Euro 2020. Starcie z Ukrainą było jego siódmym z rzędu bez straty jakiejkolwiek bramki. Takiej serii nie miał nawet Gordon Banks, bramkarz legendarnej reprezentacji Anglii, która zdobyła mistrzostwo świata w 1966 r.

Wielki skandal przed ćwierćfinałem Euro w Baku! Kibice nie mieli nic do gadania, bulwersujące obrazki

Czechy - Dania [ZDJĘCIA]  

Bramkarz Evertonu zagrał w tym roku dziesięć spotkań w reprezentacji. Anglicy stracili gola akurat w momencie, gdy Pickford nie bronił (zastępował go Nick Pope). To Jakub Moder okazał się egzekutorem! Polski pomocnik strzelił gola Anglikom w przegranym 1:2 meczu eliminacji do przyszłorocznego mundialu w Katarze. Od tamtego momentu bije licznik Pickforda (w jednym meczu zagrał Sam Johnstone) i jego defensywy - aż 662 minuty „na zero”. Duńczycy zakończą tę serię?