- Nie jesteśmy zadowoleni ani z wyniku, ani ze swojej postawy. Sporo rzeczy mogliśmy zrobić lepiej, raziła przede wszystkim nieskuteczność na połowie rywala, było za dużo niewymuszonych strat. Piłkarze Lokeren mocno się cofnęli, a mimo to zostawili nam sporo miejsca, czego nie potrafiliśmy przełożyć na klarowne sytuacje pod ich bramką. Sami jesteśmy sobie winni - powiedział cytowany przez stronę legia.com "Rzeźnik".
30 zatrzymanych w Lokeren. Kibice Legii starli się z policją, bo... nie było hamburgerów
- Mecz z Trabzonsporem trzeba wygrać - po to, żeby zapomnieć o dzisiejszym potknięciu oraz po to, żeby udanie zakończyć fazę grupową. Każdy mecz jest inny, w Turcji graliśmy dość defensywnie. Rywale mają w swoich szeregach nie lada indywidualności, więc łatwo nie będzie - dodał Rzeźniczak.
Legia Warszawa w ostatnim meczu fazy grupowej zmierzy się u siebie z Trabzonsporem, który ma dwa punkty straty do mistrzów Polski. Legii wystarczy remis, aby zająć pierwsze miejsce w grupie L. Obie drużyny awans do 1/16 finału mają zapewniony.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail