Kacper Tobiasz

i

Autor: Cyfra Sport Kacper Tobiasz

Było ostro

Kacper Tobiasz ostro o skandalu w Birmingham. Bramkarz Legii masakruje organizatorów, „widziałem zdjęcia”

2023-12-01 11:26

Choć puścił w meczu z Aston Villą (1:2) w Lidze Konferencji Europy dwa gole, to nie musi wstydzić się swojej postawy. Kacper Tobiasz bronił dobrze w meczu przeciwko angielskiemu potentatowi, a po meczu narzekał na to, że kibice Legii po raz kolejny zostali źle potraktowani przez organizatorów.

W dniu meczu więcej mówiło się niestety o wydarzeniach pozaboiskowych niż o tym, co miało się dziać na placu gry. Pojawiały się coraz to częstsze informacje, że nie wszyscy kibice Legii będą mogli wejść na stadion. A to oznaczało jedno – nie wejdzie nikt, bo wiadomo było, że fani uniosą się honorem i pozostaną pod stadionem. W końcu kibice Legii nie wytrzymali i wdali się w karczemną awanturę z policją. W ruch poszły pachołki i inne przedmioty, kibice odpalili race. Atmosfera była naprawdę gorąca.

- Dla mnie to ogromny skandal, który powtarza się już nie pierwszy raz – mówi Tobiasz. - Dotarły do mnie zdjęcia z tych wydarzeń. Powtarza się sytuacja z Alkmaar i po raz kolejny nie jest to z naszej winy, tylko organizatorów. Sami proszą się o problemy – podkreśla bramkarz, który wskazuje na jeden ważny szczegół.

- To w ogóle absurd, że nasz prezes jest jedną z najważniejszych osób w UEFA, a dopuszcza się do takich rzeczy. Może i dobrze, że się wszyscy nas boją, bo rośniemy dzięki temu w siłę. Ale bez przesady, nie róbmy z tego jaj – denerwuje się Tobiasz.

Legia wstydu na Wyspach nie przyniosła, ale i tak wróciła do kraju bez punktów. Tobiasz widzi jednak progres w grze zespołu.

- Uważam, że nie mamy się czego wstydzić po tym meczu. Graliśmy odważnie, bez kompleksów. Rozgrywaliśmy piłkę od tyłu, niczego się nie baliśmy w tym meczu. Nie brakowało nam niczego oprócz skuteczności. W obu meczach graliśmy odważnie, pewnie, tylko brakowało wykorzystywania okazji – analizuje.

Przed legionistami już tylko jeden mecz w fazie grupowej. Żeby awansować do fazy play-off, trzeba zrobić choć punkt z Alkmaar.

- Na żaden mecz nie trzeba nas nakręcać, bo sami siebie motywujemy. Ale to prawda, że z zespołem z Alkmaar mamy do wyjaśnienia niefajne bo niefajne, ale jednak rachunki – przypomina Tobiasz.

To oni byli cichymi bohaterami Rakowa w Grazu. Vladan Kovacević nie miał wątpliwości, wskazał ich palcem

QUIZ: Ile wiesz o Legii Warszawa?

Pytanie 1 z 10
Zacznijmy od podstaw. W którym roku powstała Legia Warszawa?
QUIZ: Ile wiesz o Legii Warszawa?
Najnowsze