To była prawdziwa kompromitacja! Przedsezonowe sparingi mogły napawać optymizmem kibiców Legii Warszawa. Stołeczna ekipa radziła sobie w nich z dość mocnymi przeciwnikami, a sprowadzeni latem zawodnicy wydawali się być realnymi wzmocnieniami ekipy. Fani spodziewali się więc, że czwartkowy mecz przeciwko Europa FC z Gibraltaru zrobi za dobrą rozgrzewkę przed poważniejszymi starciami. Tym bardziej, że naprzeciwko Legii, w którą co roku pompowane są grube miliony, wybiegli zawodnicy będący jedynie wicemistrzami małego kraju. Futbol po raz kolejny okazał się jednak nieprzewidywalny i bezbramkowy remis w przeciętnym stylu sprawił, że fani legionistów poczuli się wściekli.
Niektórzy podejrzewali, że i trener Aleksandar Vuković po końcowym gwizdku wygarnie podopiecznym, co myśli o takim rezultacie. Ten jednak był nadspodziewanie spokojny podczas pomeczowej konferencji prasowej. Zaznaczył co prawda, że wynik nie jest satysfakcjonujący, ale... przyznał, że nie może narzekać na zaangażowanie swoich piłkarzy. Komplementował również przeciwników. - Wynik 0-0 nas nie zadowala. Chcieliśmy wygrać spotkanie i być bliżej awansu niż jesteśmy w tej chwili. Nadal wszystko zależy od nas i w rewanżu chcemy udowodnić, że jesteśmy lepszą drużyną od drużyny Europy. Widać było, że czują się dobrze na swoim boisku. Walczyli zaciekle. Wszystko w piłce jest możliwe. Ja też nie mogę narzekać na postawę i zaangażowanie zawodników, choć wynik 0-0 z niżej notowaną drużyną... Brakowało tego, czego potrzebujemy, czyli meczów o stawkę. To zupełnie co innego niż sparingi. Wiemy, że z każdym następnym meczem drużyna będzie grała coraz lepiej - skomentował szkoleniowiec, którego słowa przytoczył portal legionisci.com.
- Rywale pokazali charakter. Walczyli o każdą piłkę. Dobrze się czuli na sztucznej murawie, na której grają na co dzień. Nie zaskoczyli nas. Europa to nie jest słaby zespół, ale uważam, że my jesteśmy dużo lepsi i musimy to pokazać w rewanżu. Mamy braki pod względem szybkości, wychodzenia na pozycję - może być lepiej i będzie. To nie jest wynik taki, który buduje. Ale to jak pracują zawodnicy uspokaja mnie, że dojdziemy do naszego celu i będziemy grać lepiej - mówił Aleksandar Vuković.