Legia Warszawa

i

Autor: CYFRA SPORT Legia Warszawa

Liga Europy: Jaka Legia na Ajax? Gwiazdy szykują się do odejścia

2016-12-14 15:16

Legia Warszawa rzutem na taśmę zagwarantowała sobie 3. miejsce w tabeli fazy grupowej Ligi Mistrzów i na wiosnę zagra w Lidze Europy. Jej rywalem będzie Ajax Amsterdam, ale zimą w szatni mistrzów Polski może dojść do wielu zmian. Kilku czołowych graczy szykuje się do odejścia, a trener Jacek Magiera chce też pożegnać najsłabsze ogniwa. Jak więc będzie wyglądać Legia przed starciem z Holendrami?

Legia trzeci raz w ciągu ostatnich pięciu lat zagra w 1/16 finału Ligi Europy, ale po raz kolejny przed bardzo ważnym meczem fazy pucharowej tych rozgrywek może stracić kilku czołowych zawodników. Wiele wskazuje na to, że najbliższa zima będzie przy Łazienkowskiej wyjątkowo gorąca, bo w ekipie mistrzów Polski szykuje się małe wietrzenie szatni.

Nie tak dawno temu kontrakt z klubem rozwiązał Stojan Vranjes, a w najbliższej przyszłości to samo czeka zapewne Michaiła Aleksandrowa i Steevena Langila. O ile Bułgar walczy jeszcze o względy Jacka Magiery, tak reprezentant Martyniki chyba ostatecznie pogrzebał swoje szanse na pozostanie w Legii. Bynajmniej nie chodzi o postawę boiskową, bo skrzydłowy ostatni raz na murawę wybiegł 18 września, ale o jego imprezowe wybryki, których trener ma już dość.

Trzej wymienieni wyżej zawodnicy nie będą jednak dla Legii wielką stratą. Za kadencji Jacka Magiery nie grali praktycznie w ogóle i przy Łazienkowskiej nikt nie będzie po nich płakał. Niestety dla kibiców i szefów stołecznego klubu bardzo możliwe lub przesądzone jest odejście innych piłkarzy, którzy stanowią o sile zespołu. Po ostatnim ligowym spotkaniu z Piastem Gliwice swój transfer potwierdził Nemanja Nikolić. Król strzelców poprzedniego sezonu przyznał, że to jego koniec w Legii i chciałby spróbować sił w innej lidze, a teraz nadszedł na to idealny moment.

Nie do końca jasna jest też przyszłość Tomasza Jodłowca. Środkowy pomocnik w tej rundzie nie grał na miarę oczekiwań, ale prawdopodobnie dostanie od trenera Magiery jeszcze jedną szansę. Szkoleniowiec "Wojskowych" przyznał, że 31-latek był przemęczony ostatnimi miesiącami zarówno pod względem fizycznym, jak i psychicznym, dlatego też teraz postanowił wysłać go na urlop i liczy, że na początek zimowych zgrupowań "Jodła" będzie już do jego dyspozycji w pełni formy. Nowego klubu może powoli zacząć szukać Łukasz Broź. Jak poinformował dziś "Przegląd Sportowy" w przyszłym sezonie Legia nie zamierza kontynuować współpracy ze swoim obrońcą, który od pewnego czasu gra bardzo słabo i przegrywa rywalizację z Bartoszem Bereszyńskim.

Jednak "Bereś" też może opuścić klub i to już zimą. W jego przypadku jest to efekt znakomitej formy w ostatnich miesiącach i już teraz mówi się, że może nie tylko zagościć na dłużej w reprezentacji Polski, ale też odejść do silniejszego klubu. Ponoć jego usługami jest zainteresowana angielska Aston Villa. Magiera może się też obawiać o Michała Pazdana. Ten latem miał ciekawe oferty zza granicy, ale do pozostania w klubie skłoniła go perspektywa gry w Lidze Mistrzów. Teraz jednak szefowie Legii nie będą mu robić problemów i blokować transferu, a takowym zainteresowana jest m.in. włoska Pescara.

Najbardziej bolesna może być jednak strata Vadisa Odjidji-Ofoe. Belg pod okiem nowego trenera wrócił do wielkiej formy i jest obecnie jednym z najlepszych, jeśli nie najlepszym piłkarzem LOTTO Ekstraklasy. Sam zresztą powtarzał, że chciałby wrócić do Premier League, by udowodnić tym, którzy w niego nie wierzyli, że grubo się mylili. Legia nie będzie chciała puszczać swojej gwiazdy, ale wysoka kwota odstępnego może skłonić klub do przyjęcia oferty.

Pozostaje jednak nadzieja, że szefowie mistrzów Polski pamiętają błędy z poprzednich lat i tym razem zimą nie pozbędą się swoich kluczowych graczy. Gdy w 2012 roku Legia grała w 1/16 finału LE ze Sportingiem Lizbona, niedługo wcześniej sprzedała Macieja Rybusa, Ariela Borysiuka i Marcina Komorowskiego, a luki po nich było bardzo ciężko zapełnić. Podobnie wyglądała sytuacja niecałe dwa lata temu, gdy na kilka godzin przed starciem z Ajaksem Amsterdam w tej samej fazie rozgrywek gruchnęła informacja o transferze do Chin Miroslava Radovicia. Oby tym razem Legia do fazy pucharowej LE podeszła nie osłabiona, ale jeszcze silniejsza, niż jesienią.

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze