Łukasz Garguła: Zmazaliśmy plamę - WYWIAD

2011-12-16 9:00

Od jego pierwszej bramki w meczu z Twente Enschede zaczął się cud, który skończył się awansem Wisły do 1/16 Ligi Europejskiej. - Odense wyrównało dopiero w 93. minucie, więc nasza radość w tych dramatycznych okolicznościach była podwójna - mówi "Super Expressowi" Łukasz Garguła (30 l.).

- Kiedy dotarło do was, że awansowaliście?

- Byliśmy jeszcze na płycie, kibice zareagowali bardzo żywiołowo. Ale uwierzyliśmy dopiero wtedy, gdy dostaliśmy informację ze sztabu, że Odense wyrównało.

Patrz też: Liga Europejska. Fulham zrozpaczone, Anglicy komentują: Nie udało im sie dotrwać nawet do Świąt

- Kibice, chcąc was zmobilizować, udawali wybuch radości już około 80. minuty!

- Odebrałem to tak, że w Anglii dzieje się dla nas coś dobrego. Dostaliśmy dodatkowego "kopa", żeby za wszelką cenę nie stracić bramki.

- To rekompensata za niepowodzenia z ostatnich miesięcy?

- Myślę, że tak. Runda nie była dla nas udana. Za to w tym ostatnim meczu, z Twente, pokazaliśmy się z bardzo dobrej strony i mamy nadzieję, że chociaż częściowo zmazaliśmy tę plamę...

Najnowsze