Lech Poznań - Pogoń Szczecin

i

Autor: CyfraSport Lech Poznań - Pogoń Szczecin

Pogoń wraca do europejskich pucharów! Rywale mają jeden, wielki atut

2021-07-21 20:54

Piłkarze Pogoni Szczecin rozpoczną jutro udział w Lidze Konferencji. W meczu 2 rundy eliminacji tych rozgrywek podejmą wicemistrza Chorwacji, NK Osijek, którego trenerem jest były szkoleniowiec Lecha Poznań, Nenad Bjelica.

Trenerzy obu drużyn znają się dobrze, również dlatego, że trener Pogoni Kosta Runjaic ma chorwackie korzenie. Bjelica przed czterema laty namawiał Runjaica do przyjazdu do Polski i objęcia Pogoni, a jutro panowie staną naprzeciwko siebie. - Nenad Bjelica wykonuje dobrą pracę w Osijeku, bo objął zespół po trzeciej kolejce ubiegłego sezonu i wywalczył pewnie wicemistrzostwo kraju – komplementuje Runjaic trenera Osijeku. - Mają jednego z czołowych strzelców ligi w ubiegłym sezonie w osobie Ramona Miereza i najlepszą defensywę. Właśnie obrona jest największym atutem zespołu z Chorwacji, który w 36 meczach ubiegłego sezonu stracił tylko 25 goli (0,69 gola na mecz). To lepszy rezultat od Pogoni, która była najlepiej broniącą drużyną w Ekstraklasie. Portowcy w 30 meczach stracili 23 bramki (średnia 0,76).Centralną postacią obrony i kapitanem zespołu jest Mile Skorić, który był na tegorocznym Euro z reprezentacją Chorwacji, ale nie zagrał w żadnym ze spotkań. Silnym punktem zespołu jest dobrze znany w Polsce z występów w Zagłębiu Lubin, Damjan Bohar. W ubiegłem sezonie strzelił dla Osijeku 7 goli i zaliczył 5 asyst. W Pogoni zabraknie Michała Kucharczyka, który musi pauzować 5 meczów za czerwoną kartkę, jaką obejrzał w meczu pucharowym, jeszcze w barwach Legii. - Nie będziemy zmieniali stylu gry, który pokazywaliśmy w ubiegłym sezonie, bo występujemy w podobnym składzie, poza tym, że Adriana Benedyczaka zastąpił Piotr Parzyszek – mówi kapitan Pogoni Damian Dąbrowski. - Dlatego będziemy bazowali na solidnej defensywie. Ubiegły sezon pokazał, że gdy graliśmy na zero z tyłu, to z reguły przeciągaliśmy wynik na naszą stronę. Mecz pucharowy wzbudza we mnie dodatkowe emocje, a jeśli zagramy przy komplecie publiczności, która będzie mogła wejść na stadion, to będzie niesamowite przeżycie – dodaje Dąbrowski. Czwartkowy mecz rozpocznie się o godz. 21,00.

Nenad Bjelica

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Nenad Bjelica
Najnowsze