Legia Warszawa

i

Autor: ARTUR HOJNY / SE Piłkarze Legii Warszawa

Dramat Legii Warszawa! Gol w doliczonym czasie gry pozbawił marzeń o Lidze Europy

2019-08-29 22:42

To był najważniejszy mecz tego lata dla Legii Warszawa. Stawką spotkania w Glasgow był awans do fazy grupowej Ligi Europy. Do 91. minuty spotkania wszystko szło zgodnie z planem, mogło dojść do dogrywki, ale w doliczonym czasie Morelos pozbawił wicemistrzów Polski jakichkolwiek złudzeń. Rozgrywki 2019/2020 będą kolejnym sezonem bez polskiego klubu w fazie grupowej europejskich pucharów.

Rangers FC - Legia Warszawa 1:0 (0:0)
Bramki: 90+1' Morelos

Kartki: Barisić, Katić - Stolarski, Lewczuk

Rangers: McGregor - Barisić (64' Flanagan), Katić, Goldson, Tavernier - Arfield (72' Jones), Jack, Davis - Aribo, Morelos, Ojo (90+5' Kamara)

Legia: Majecki - Stolarski (72' Nagy), Lewczuk, Jędrzejczyk, Luis Rocha - Martins, Cafu - Vesović, Gwilia, Luquinhas - Kulenović (56' Niezgoda)

Pierwsze spotkanie pary Legia Warszawa - Rangers FC mogło napawać optymizmem. Wojskowi choć nie strzelili gola, to byli zespołem lepszym i stwarzali sobie ku temu dogodne sytuacje. Oczywistym było, że rewanż na Ibrox Park nie będzie łatwy, ale 0:0 przy Łazienkowskiej pozwalało kibicom mieć nadzieje na sprawienie niespodzianki.

W czwartek Rangers FC było zespołem lepszym - Szkoci naciskali na wicemistrzów Polski, którzy rozpaczliwie się bronili, ale luki w defensywie były wykorzystywane przez rywali bezlitośnie. Wówczas jednak Wojskowych ratowały parady defensorów lub Radosław Majecki.

Legioniści również mieli swoje okazje, ale Kulenović, Luquinas czy Niezgoda uderzali na bramkę McGregora zdecydowanie za słabo. Golkiper nie miał problemów ze złapaniem piłki, choć fani Rangers FC mieli powody do niepokoju. W samej końcówce wydawało się, że fanów piłki czekać będzie 30 minut dodatkowych emocji.

Gdy wszyscy powoli szykowali się na dogrywkę, nieupilnowany został Morelos, który pokonał Majeckiego i dał Rangers FC upragniony i w pełni zasłużony awans. Była to pierwsza bramka stracona przez wicemistrzów Polski w tej edycji eliminacji Ligi Europy. Wojskowym, tak jak pozostałym polskim klubom, nie zostało nic innego, jak rywalizować na krajowym podwórku.

Po pierwszym meczu czwartej rundy eliminacji Ligi Europy, sytuacja w parze Rangers FC - Legia Warszawa wciąż nie jest wyjaśniona. Wicemistrzowie Polski zremisowali bezbramkowo na własnym obiekcie i jadą na Ibrox Park walczyć o awans do fazy grupowej europejskiej "drugiej ligi". Jeśli Legia myśli o awansie do fazy grupowej jeszcze w regulaminowym czasie gry, musi wygrać na wyjeździe albo doprowadzić do bramkowego remisu. Zwycięstwo Rangers FC premiuje awansem Szkotów. Wynik 0:0 daje dogrywkę - o rozstrzygnięciu mogą wtedy również zadecydować rzuty karne. Podopieczni Aleksandara Vukovicia nie stoją na straconej pozycji. Ten mecz jest ważny dla Legii nie tylko ze względu na ambicje powrotu na salony, ale również ze względów finansowych. Wejście do fazy grupowej Ligi Europy pozwoli zasilić budżet klubu o bardzo przyzwoitą sumę.

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze