Reykjavik - Pogoń Szczecin 1:0 (1:0)
Bramki: 44' Hallsson
Żółte kartki: Hallsson, Chopart, Sigurjonsson - Dąbrowski
Reykjavik: Olafsson - Chopart (78' Albertsson), Adalsteinsson, Lindgren, Larusson - Hansson, Gunnarsson - Sigurjonsson (78' Ragnarsson), Hallson (64' Jonasson), Bjarnason (78' Geirsson) - Ljubicic (68' Finnbogason)
Pogoń: Stipica - Bartkowski, Triantafyllopoulos (37' Malec), Zech, Mata - Dąbrowski - Jean Carlos, Drygas, Kowalczyk (68' Bichakhchyan), Grosicki (86' Fornalczyk) - Zahović (69' Almqvist)
Pogoń Szczecin od razu po wylosowaniu par pierwszej rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy była stawiana w roli zdecydowanego faworyta. Inaczej być nie mogło, bo kluby z Islandii nie należą do najmocniejszych, choć historia zna przypadki, w których polskie zespoły były eliminowane przez Islandczyków. W przypadku Pogoni na to się nie zanosi.
Portowcy byli niebywale skuteczni w pierwszym spotkaniu. Na własnym stadionie zdobyli aż cztery bramki i stracili tylko jedną. Trzy gole zaliczki sprawiają, że trudno wyobrazić sobie sytuację, w której Pogoń choć przez chwilę będzie zagrożona w rewanżu. Ale mimo niemal pewnego awansu kolejne zwycięstwo w europejskich pucharach zawsze się przyda.