Ryga FC - Piast Gliwice 2:1 (1:1), pierwszy mecz 2:3; awans: Ryga FC
Bramki: 26' Petersons, 83' Biliński - 20' Jorge Felix
Żółte kartki: Debelko, Valerianos, Brisola - Parzyszek, Rymaniak
Ryga: Ozols – Petersons, Prenga, Stuglis, Valerianos – Panics, Sharpar (61' Laizans) – Visnakovs (67' Rakels), Brisola, Roger – Debelko (80' Biliński)
Piast: Plach – Rymaniak, Korun, Czerwiński, Kirkeskov – Dziczek, Hateley (86' Jagiełło) – Konczkowski, Felix, Badia (69' Sokołowski) – Parzyszek (57' Steczyk)
Levadia Tallin, Irtysz Pawłodar, Sheriff Tiraspol, Dudelange, a od dziś także Riga FC - tak w wielkim skrócie wygląda polska lista wstydu w europejskich pucharach. Piast Gliwice odpada z eliminacji Ligi Europy na własne życzenie. Po absurdalnych błędach z pierwszego spotkania, dziś minimalizm zwyczajnie się zemścił.
Piast Gliwice zaczął spokojnie, ale w dwudziestej minucie zdobył pierwszego gola. Wykop Placha minął całą obronę i spadł pod nogi Jorge Felixa, który przelobował Ozolsa i powiększył wynik dwumeczu do 4:2. Łotysze potrzebowali dwóch bramek, co przy coraz lepszej grze mistrza wydawało się niemożliwe.
Nic bardziej mylnego. Najpierw strzał życia oddał Petersons, a potem podopieczni Waldemara Fornalika sami prosili się o kłopoty. Piast w drugiej połowie stworzył sobie tylko jedną okazję, będąc kompletnie apatycznym przez blisko 40 minut. Efekt? Kamil Biliński po podaniu Denisa Rakelsa poprawił wynik na 2:1 dla Łotyszy i dał im awans do 3 rundy eliminacji Ligi Europy.
Po meczach z BATE Borysów wydawało się, że Piast Gliwice powalczy w europejskich pucharach. Rywalizacja z dużo bardziej doświadczonymi rywalami z Białorusi przynosiła wielkie nadzieje. Te zostały jednak brutalnie stłamszone. Polscy piłkarze mają coraz większe problemy z pokonywaniem rywali. Na szczęście w grze o fazę grupową Ligi Europy jest jeszcze Legia Warszawa, ale o stylu jej awansu z KuPS ciężko napisać coś dobrego. Trwa także mecz Brondby - Lechia.