Dla szczecinian to drugi występ w tych rozgrywkach z rzędu i szansa na pierwsze zwycięstwo, bo w swojej historii startów w europejskich pucharach nie wygrali jeszcze meczu. W konfrontacji z trzecim zespołem ligi islandzkiej ubiegłego sezonu są faworytem, ale szkoleniowiec Pogoni Jens Gustafsson woli dmuchać na zimne i przestrzega przed nadmiernym optymizmem. - Jako trener grałem przeciwko drużynom islandzkim w meczach towarzyskich i wiem jaka jest ich mentalność. W jednym z klubów szwedzkich w którym pracowałem, mieliśmy piłkarza z Islandii i on był przykładem tej twardej islandzkiej mentalności. Wiemy wszystko o naszych przeciwnikach, bo obecnie nie jest trudno zdobyć informacje, ale jak będą grali jutro, to wie tylko ich trener i piłkarze – mówi Gustafsson, który zadebiutuje w roli trenera Pogoni. - Oczekuję z niecierpliwością tego meczu, tym bardziej, że widziałem ostatni występ Pogoni w ubiegłym sezonie rozgrywany w świetnej atmosferze stworzonej przez kibiców. Nie czuję stresu a wielką radość, że będę mógł jutro prowadzić mój zespół – dodał szwedzki szkoleniowiec.
Szykuje się kolejny zaskakujący ruch w Bayernie. Mistrz świata odejdzie z mistrza Niemiec?!
W zespole Pogoni zabraknie jutro Michała Kucharczyka, który odbywa jeszcze karę zawieszenia w meczach pucharowych z okresu, gdy był piłkarzem Legii. Początek jutrzejszego meczu o godzinie 18.00.