Vikingur Rejkiawik - Lech Poznań 1:0 (1:0)
Bramki: Sigurpalsson (45')
Kartki: Magnusson - Murawski, Pereira, Rebocho
Vikingur: Jonsson - Gunnarsson, Ekroth, McLagan, Tomasson - Magnusson, Punyed, Ingason (46', Djurić) - Sigurpalsson (53', Andrason), Agnarsson, Gudjonsson (86', Atlason)
Lech: Bednarek - Pereira, Dagerstal, Douglas, Rebocho - Velde (61', Citaiszwili), Karlstrom (61', Kvekveskiri), Murawski, Skóraś - Amaral (74', Szymczak) - Ishak
Od samego początku czwartkowego meczu to Vikingur przeważał. Już w pierwszych minutach Bednarek został zmuszony do trudnej interwencji, a Islandczycy mocno napierali na przyjezdnych. Wraz z upływem pierwszej połowy wydawało się, że Lech przenosi ciężar gry na stronę przeciwnika, ale wtedy nadeszła ostatnia akcja tej części. Mistrz Polski miał rzut rożny, po którym zakotłowało się w polu karnym Vikingura, jednak obrońcy gospodarzy zażegnali niebezpieczeństwo i błyskawicznie zagrali do Sigurpalssona. Ten przebiegł kilkadziesiąt metrów z piłką, nawinął obrońcę i fantastycznie uderzył z dystansu! Bednarek nie miał przy tym strzale szans, a sędzia po chwili zaprosił piłkarzy na przerwę.
Niestety, w drugiej połowie Lech nie był w stanie odwrócić losów meczu. Piłkarze Johna van den Broma przeprowadzili kilka akcji, ale żadna z nich nie podniosła ciśnienia bramkarzowi gospodarzy. Co więcej, to Vikingur był bliżej podwyższenia wyniku. Nawet kontuzja najlepszego na boisku Sigurpalssona z 51. minuty nie ostudziła ich zamiarów, a w doliczonym czasie gry Islandczycy mieli dogodną okazję na 2:0. Ostatecznie wygrali 1:0 i przed rewanżem w Poznaniu są bliżej awansu do IV rundy el. LKE. Poniżej nasza relacja na żywo z meczu Vikingur - Lech: