Najgroźniejszym rywalem Wisły jest chyba Fulham. "Wieśniaki" z Londynu w sezonie 2009/10 dotarli do finału Ligi Europy (przegrali 1:2 z Atletico). W Premier League zajęli ostatnio 8. miejsce, ale zakwalifikowali się do pucharów dzięki klasyfikacji fair play. To solidny, mocny zespół, ale brakuje w nim gwiazd (najgłośniejsze nazwiska to Mark Schwarzer, Danny Murphy i John Arne Riise). Wielka gwiazda zasiada za to regularnie na trybunach. Znanym kibicem Fulham jest angielski aktor Hugh Grant (m.in. "Cztery wesela i pogrzeb", "Notting Hill").
Rozpracuje Holendrów
- Nie zdecyduje się na razie wytypować, który z rywali będzie najsilniejszy. Myślę, że czekają nas ciekawe mecze z przeciwnikami, którzy prezentują różne style gry. A trener Robert Maaskant na pewno będzie miał mnóstwo informacji na temat holenderskiego Twente - komentuje wyniki losowania Kazimierz Moskal (43 l.), drugi trener Wisły.
Brazylijczyk z PSV raz pogrążył Legię
Najsilniejszym rywalem Legii wydaje się być PSV Eindhoven. Filarem defensywy holenderskiej drużyny jest Marcelo (24 l.) - były wiślak, który legionistom bardzo źle się kojarzy. W maju 2009 roku po jego golu "Biała Gwiazda" pokonała "wojskowych" 1:0, a ten mecz przesądził o tym, że to wiślacy, a nie Legia zdobyli mistrzostwo. Trenerem krakowian był wówczas obecny szkoleniowiec legionistów, Maciej Skorża (39 l.), który jest zadowolony z losowania.
- Rapid Bukareszt znam dobrze, bo gdy byłem trenerem Wisły, chcieliśmy ściągnąć z tego klubu lewego obrońcę. W rozpracowaniu Hapoelu pomoże mi z kolei nasz pomocnik Moshe Ohayon - mówi Skorża.
- Już dostaję mnóstwo pytań o to, jakim zespołem jest Hapoel - zdradza Ohayon. - Cieszę się na myśl o meczu w ojczyźnie, a trenerowi z chęcią pomogę. Myślę, że wyjdziemy z grupy na drugim miejscu - dodaje piłkarz z Izraela.
Rumuński Rapid w ostatniej rundzie eliminacji ograł Śląsk Wrocław. Jest więc piękna okazja do rewanżu. Czy Legia pomści zespół Oresta Lenczyka?