Włodzimierz Lubański

i

Autor: Cyfrasport Włodzimierz Lubański

Włodzimierz Lubański: Charleroi narobiło "bałaganu" w lidze, może zaskoczyć Lecha

2020-09-29 18:31

W IV rundzie eliminacji Ligi Europy piłkarze Lecha Poznań będą rywalizować na wyjeździe z Charleroi, aktualnym liderem ligi belgijskiej. Czy wicemistrz Polski wyeliminuje rywali? - Charleroi narobiło „bałaganu” w lidze. Szanse oceniam po równo. To nie jest tak, że jedna czy druga drużyna jest w tym spotkaniu zdecydowanym faworytem – mówi nam były legendarny napastnik reprezentacji Polski Włodzimierz Lubański (73 l.), który orientuje się w belgijskim futbolu.

„Super Express”: - Jak ocenia pan szansę Lecha w starciu z liderem ligi belgijskiej?

Włodzimierz Lubański: - Charleroi dobrze gra, złapali formę, mają do siebie dużo zaufania. To zespół, który posiada w swoich szeregach kilku bardzo dobrych, doświadczonych zawodników. Trener tchnął w ten zespół entuzjazm. A szanse oceniam po równo. To nie jest tak, że jedna czy druga drużyna jest zdecydowanym faworytem.

- Początek sezonu Charleroi ma wyśmienity: sześć zwycięstw i remis z Mouscron.

- Oglądałem ich ostatnie spotkanie. Mieli trochę pecha. Zremisowali z zespołem, który jest na samym końcu tabeli, ale mieli przewagę. Byli zespołem lepszym. Jednak na obecną chwilę Charleroi sprawia najlepsze wrażenie. Drużyna jest świetnie przygotowana, gra dobrze. Jeszcze raz powtarzam: złapali na początku sezonu niesamowitą formę. Brugge, Anderlecht czy Standard powinny bić się o tytuł, ale w tej chwili Charleroi narobiło im „bałaganu”, bo jest liderem. Ale to dobrze dla rozgrywek, bo będzie ciekawie.

- Charleroi może narobić „bałaganu” Lechowi?

- Decydować może dyspozycja dnia. Jednak jeśli utrzymają formę prezentowaną na początku rozgrywek, to Lech będzie miał ciężko, aby ich ograć. Ale spokojnie. Trzeba się dobrze przygotować do tej rywalizacji. Charleroi to ciekawy zespół. Niewygodny dla rywali, wybiegany, który umie grać w piłkę.

Kadra Finlandii na mecz z Polską. Były gwiazdor Lecha Poznań sprawdzi naszych kadrowiczów

Lech Poznań

i

Autor: Cyfra Sport Lech Poznań

- Co jest największą siłą belgijskiego zespołu?

- Wydaje mi się, że entuzjazm, który zaszczepił w zawodnikach trener Karim Belhocine. Jak się patrzy na drużynę to widać, że jego podopieczni z dużym zaangażowaniem podchodzą do każdego meczu. Charakterystyczne w ich grze jest to, że stwarzają sobie dużo sytuacji bramkowych.

- W tym sezonie napastnik Kaveh Rezaei w sześciu meczach strzelił pięć goli w lidze. To on przesądził o wyeliminowaniu Partizana Belgrad z Ligi Europy. Obrońcy Lecha muszą uważać na Irańczyka?

- On miał taki moment w karierze, gdy był w Brugge. Spodziewali się po nim więcej. Potem wrócił do Charleroi. Teraz znajduje się w dobrej dyspozycji. Widać, że odbudował się, że zyskał tutaj zaufanie. To najlepszy napastnik Charleroi.

Andrzej Duda poczuł się jak legendarny piłkarz! Pokazali mu puchar [ZDJĘCIA]

- Jak wypada Ryota Morioka, który błyszczał w Śląsku Wrocław?

- To bardzo ciekawy piłkarz jeśli chodzi o jego umiejętności techniczne. Jest bardzo inteligentny. Jeśli będzie miał więcej miejsca na boisku, to potrafi wykreować sytuacje kolegom. Jest nietuzinkowy, ma zaskakujące podanie. W Charleroi jest tym zawodnikiem, który rozprowadza akcje. Na ligę belgijską jest wyróżniającym rozgrywającym. Wydaje się, że ta drużyna jest dla niego idealna, bo potrafi umiejętnie wykorzystać jego cechy.

- Co się panu podoba w grze Lecha?

- Warto podkreślić, że kilku młodych chłopaków zaczyna mocno zaznaczać swoją pozycję. Ale z drugiej strony Kamil Jóźwiak wyskoczył z formą i już go nie ma. Lech sprawia dobre wrażenie, gra interesujący futbol. Jedna rzecz: jak zespół wygrywa jeden czy drugi mecz w europejskich pucharach, to wzrasta poczucie jego wartości, rośnie zaufanie. To jest ważne. Może właśnie na tej bazie poznaniacy zrobią kolejny krok w Europie?

Bartosz Bereszyński łączony z tureckim gigantem!

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze