- Mam wizję drużyny i została ona przez klub zaakceptowana - opowiadał dziennikarzom przed wylotem do Kazachstanu. Szkoleniowiec wyjaśnił przyczyny sprzedaży białoruskiego pomocnika Siergieja Kriwca. - Budujemy zespół oparty na dużej szybkości w ataku, Kriwiec nie pasował do koncepcji - mówił Rumak. - Proces budowy Lecha nigdy się nie kończy, wymieniamy ogniwa. Przydadzą nam się jeszcze 2 wzmocnienia, ale to na razie tajemnica - dodał.
W czwartek Lech musi znaleźć sposób nie tylko na piłkarzy Żetysu, ale także na upał, z którym przyjdzie zmierzyć się 200 km od chińskiej granicy. - Ile tam jest dziś? 37 stopni? Jak będą 42, też zagramy - mówi trener Lecha. - Piłkarze są przygotowani, trenowaliśmy ostatnio celowo o godz. 14, w pełnym słońcu. Realizujemy strategię nawodnienia zawodników i wierzę, że będzie dobrze.