Choć w piątek w Porto reprezentanci Polski w 45 minut dali się „rozjechać” gospodarzom, a po końcowym gwizdku podnieśli swym kibicom ciśnienie, pstrykając sobie selfie z Cristiano Ronaldo (fakt, że strzelił naszym gola z kategorii „stadiony świata”…), wciąż jeszcze mają szansę na pozostanie w Dywizji A. Wszystko zależeć będzie od spotkania ze Szkotami; ono rozstrzygnie, kto spadnie bezpośrednio do Dywizji B, a kto zagra w barażach.
Portugalia - Polska: Kompromitujące 45 minut Biało-Czerwonych w Porto, te oceny nie mogą być inne
Pięć bramek straconych w piątkowym meczu podkreśla najważniejszy problem naszej drużyny, który diagnozowali już wcześniej rozmówcy „Sport Expressu”: Marek Koźmiński i Marcin Baszczyński. Obaj wskazywali na grę defensywną Polaków, pozostawiającą bardzo wiele do życzenia. I na liczne zmiany wśród powoływanych oraz grających na murawie zawodników. „Michał nie powinien już eksperymentować, bo i tak już za dużo tych eksperymentów przeprowadził. Musi szyć z tego, co ma” – mówił np. Koźmiński.
Tego najbardziej brakuje Biało-Czerwonym według Stefana Majewskiego
Podobnie kwestię najpoważniejszych „deficytów” postrzega były selekcjoner, Stefan Majewski. - Trener Michał Probierz próbuje różnych rozwiązań. Brakuje jednak zdecydowanie lidera tej formacji, kogoś kto mógłby nią kierować. Kimś takim był Kamil Glik, ale od kiedy przestał grać w reprezentacji, nie znalazł się nikt, kto potrafiłby go zastąpić - mówił w rozmowie z Polską Agencją Prasową. Zwracał także uwagę na fakt, iż w formacji defensywnej biało-czerwonych grywają piłkarze, którzy nie mieszczą się w składach swoich drużyn klubowych.
Stefan Majewski przed meczem ze Szkocją stawia sprawę jasno. I... optymistycznie
Wiadomo już, że w poniedziałkowy wieczór Michał Probierz znów będzie musiał szukać nowych opcji. Na murawie warszawskiego stadionu na pewno nie zobaczymy trzech – odpowiedzialnych przede wszystkim za destrukcję – piłkarzy reprezentacji Polski. Jan Bednarek, Bartosz Bereszyński i Taras Romanczuk doznali kontuzji, które wykluczą ich z gry na kilka tygodni.
A jednak Majewski… jest optymistą przed poniedziałkowym meczem. Inna rzecz, że buduje ów optymizm na argumentach niekoniecznie sportowych. - Mecz będzie rozgrywany na własnym terenie, a to ogromny aut, który powinien nam pomóc. Każdy, kto poniósł wysoką porażkę, bardzo chce się zrehabilitować. Jestem przekonany, że w poniedziałek obejrzymy zupełnie inny mecz niż w Portugalii – uważa eksselekcjoner.
Michał Probierz tłumaczy się z kompromitującej wpadki ze Świderskim w meczu Portugalia - Polska. Tak mówił o potwornej wtopie
Początek meczu Polska – Szkocja w ramach 6. kolejki Ligi Narodów w poniedziałek o 20.45 w Warszawie. Transmisja w TVP 1. Relacja tekstowa na sport.se.pl.