Wielki finał rozpoczął się od czerwonej kartki dla Gregore, pomocnika Botafogo. Ten już w 2. minucie popełnił koszmarny błąd, brutalnie faulując rywala. Mimo gry w osłabieniu, Botafogo zdołało wyjść na prowadzenie. W 35. minucie bramkę zdobył Luiz Henrique, kilka minut później strzelec pierwszego gola wywalczył rzut karny, którego na gola zamienił Alex Telles.
W drugiej połowie dominowało Atletico Mineiro, w 47. minucie zdobyło kontaktowego gola. Do siatki trafił Chilijczyk Eduardo Vargas. Zespół z Belo Horizonte naciskał, a w końcówce Vargas miał dwie okazje do wyrównania. Do remisu zespół Mineiro jednak nie doprowadził. Wynik na 3:1 w doliczonym czasie gry, po świetnej akcji, ustalił Junior Santos.
Dla Botafogo to był pierwszy w historii finał Copa Libertadores, natomiast Atletico Mineiro, które wygrało rozgrywki w 2013 roku, już wcześniej cieszyło się z triumfu, z Ronaldinho w składzie.