Błysk Białej Gwiazdy

2008-08-27 8:00

Wisła Kraków pokonała wczoraj słynną Barcelonę 1:0.

Samuel Eto'o - 24 miliony euro. Tyle samo kosztuje słynny Thierry Henry. Trudno byłoby znaleźć w drużynie Barcelony piłkarza, którego cena zeszłaby poniżej pięciu milionów. Najdroższy z zawodników "Białej Gwiazdy", Paweł Brożek nie jest wyceniany nawet na połowę tej kwoty.

Czy Wisła miała wczoraj szanse w starciu z Barceloną? Niewielu stawiało na mistrzów Polski, jednak podopieczni Macieja Skorży postarali się o niespodziankę. Na Reymonta wszyscy byli szczęśliwi, bo Wisła była górą. Jako pierwszy w historii polski klub wygrała mecz z pupilami Katalonii. I chociaż to Barca awansowała do Ligi Mistrzów, bowiem dwa tygodnie temu wygrała 4:0, kibice śpiewali: "dziękujemy, dziękujemy!".

- Super mecz - cieszył się Dawid Zapisek, który na ten mecz przyjechał z rodzicami z Gdańska. Dostał koszulkę z podpisami wszystkich piłkarzy Barcelony. Dodatkowo słynny Samuel Eto'o wręczył mu swój trykot. Była też wspólna fotka przed meczem. Dawid cierpiący na rdzeniowy zanik mięśni był wczoraj w siódmym niebie.

- Piłka nożna to całe jego życie - tłumaczyła matka chłopca, pani Sylwia. - Stan jego zdrowia się pogarsza, dlatego staramy się spełniać jego marzenia.

Piłkarze Barcelony spełnili marzenia Dawida. Pozostali fani też byli usatysfakcjonowani. Ich Wisła była górą.

- W pierwszej połowie graliśmy spokojnie - tłumaczył w przerwie Piotr Brożek. - Nie chcieliśmy się nadziać na kontrę. Barcelona ma w głowie czterobramkową zaliczkę z pierwszego spotkania. Chcemy zmazać plamę.

- Nie dają rozwinąć im skrzydeł - mówił znany satyryk i kibic Wisły, Marcin Daniec. - Tak mają grać.

Tuż po przerwie trybuny na Reymonta oszalały. Po dośrodkowaniu Tomasa Jirsaka Cleber głową wpakował piłkę do siatki.

- Jeszcze jeden, jeszcze jeden! - wrzeszczeli kibice.

Ich życzenia o mało nie spełnił Wojciech Łobodziński. Po jego strzale w 68. minucie piłka minimalnie minęła poprzeczkę bramki Victora Valdesa. Na szczęście dla gospodarzy goście nie grzeszyli wczoraj skutecznością i nie potrafili pokonać Mariusza Pawełka.

- Przeszlibyśmy do historii, gdybyśmy awansowali do Ligi Mistrzów - mówił Marek Zieńczuk. - Teraz chcemy dobrze wypaść w Pucharze UEFA.

Najnowsze