Lewandowski nie przestaje zadziwiać. Od wielu lat gra na najwyższym poziomie, ale z każdym kolejnym rokiem przesuwa granicę swoich osiągnięć. Zdobycie upragnionej Ligi Mistrzów w 2020 roku, poprawione kolejnym triumfem w Bundeslidze i Pucharze Niemiec, wydawało się być jego szczytem. Tym bardziej, że snajper Bayernu każdy z tych sukcesów poparł nagrodą dla króla strzelców. „Lewy” został wybrany najlepszym piłkarzem świata 2020 r., ale to mu nie wystarczyło. W następnym sezonie dokonał czegoś, czego nikt nie mógł się spodziewać. Pobił legendarny rekord Gerda Muellera, gdy w 29 meczach ligowych strzelił 41 goli. Drużynowe osiągnięcia nie były tak okazałe, jak w poprzedniej kampanii, ale polski superstrzelec indywidualnie nie mógł mieć do siebie pretensji. 2021 r. jest dla niego jeszcze lepszy, a już pod koniec października pobił on życiowy rekord zdobytych bramek. Na ten moment kapitan reprezentacji Biało-Czerwonych pokonywał bramkarzy rywali 59 razy, a stanie przed jedenastoma szansami na poprawienie tego dorobku. Takie liczby wywindowały Lewandowskiego do roli faworyta w plebiscycie Złotej Piłki. Byłoby to historyczne osiągnięcie, ale rywale Polaka także mają swoich zwolenników.
Anna Lewandowska stanowczo o aborcji. Jej słowa podzielą Polaków, ma wielki dylemat
Robert Lewandowski otrzymał już za zeszły sezon Złotego Buta. Czy do złotej kolekcji trafi także Złota Piłka?
„Lewy” będzie musiał poczekać?
W piątek ponownie zrobiło się głośno o przeciekach ws. Złotej Piłki. Mimo słów redaktora naczelnego „France Football”, który mówił, że o wynikach plebiscytu wie raptem kilka osób, w przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, które zasmucą kibiców Roberta Lewandowskiego. Tym razem naprawdę poważne źródła wprost mówiły o zwycięzcy, którym ma zostać Leo Messi.
Reprezentant Polski wyjawił kulisy szatni. Opowiedział o Lewandowskim, szczere wyznanie
Takiego newsa zamieścił m.in. Francesc Aguilar, który dwa lata temu jako pierwszy ogłosił szósty triumf Argentyńczyka w prestiżowym plebiscycie. Tym razem przekazał tę informację dużo wcześniej, ale podobnie twierdzili dziennikarze portugalskiej telewizji „RTP”. Oba te źródła łączą szokującą wyprawę Messiego do Hiszpanii z wynikami Złotej Piłki.
Leo Messi wrócił do Hiszpanii i rozwścieczył PSG. Legenda FC Barcelony wywołała niemałe zamieszanie
- Jak udało mi się zweryfikować w Paryżu, najbliższe otoczenie Messiego jest przekonane, że Leo po raz siódmy odbierze Złotą Piłkę. Wczoraj poleciał do Madrytu wraz z Pepe Costą, gdyż jest pewien zwycięstwa 29 listopada – napisał Aguilar, który słynie z dobrych informacji o Argentyńczyku. Z kolei Portugalczycy oficjalnie ogłosili zwycięstwo legendy FC Barcelony, a ich zdaniem został on już o tym poinformowany i udzielił specjalnego wywiadu.
Przedwczesna pewność?
Oficjalna ceremonia wręczenia Złotej Piłki odbędzie się 29 listopada. Redaktor naczelny periodyku organizującego plebiscyt, mówił niedawno w wywiadzie dla portalu WP SportoweFakty, że zwycięzca dowie się o triumfie ok. 20 listopada. Jego zdaniem nawet klub nie będzie wiedział o sukcesie swojego podopiecznego. W tym kontekście piątkowe doniesienia wydają się dość dziwne, ale Hiszpan i Portugalczycy są przekonani o swojej racji.