Podopieczni Juppa Heynckesa absolutnie zdominowali w sezonie 2012/2013 Bundesligę, kończąc rozgrywki z przewagą 25 punktów nad drugą Borussią. W Pucharze Niemiec monachijczycy doszli już do finału (ten zostanie rozegrany 1 czerwca), po drodze eliminując m.in. zespół z Dortmundu. Te wyniki zdaniem Jakuba Błaszczykowskiego nie wynikają ze słabszej dyspozycji Borussii, a po prostu wysokiej formy prezentowanej przez ich odwiecznych rywali.
- Bayern rozegrał po prostu fantastyczny sezon w Bundeslidze, bo to nieprawda, że my mieliśmy słaby. W pierwszym mistrzowskim sezonie uzbieraliśmy 74 oczka, a więc naprawdę niewiele więcej niż teraz [66 punktów - dop. red.]. Dlatego uważam, że my utrzymaliśmy poziom, czego dowodem jest bardzo pewne wywalczenie tytułu wicemistrza, a monachijczycy po prostu poszli jeszcze do przodu - tłumaczy kapitan reprezentacji Polski na łamach tygodnika „Piłka Nożna”.
Błaszczykowski dodaje jednak, że poprawy w grze Bayernu nie dostrzega się w bezpośrednich potyczkach z BVB. Dlatego też nie uważa, aby Bawarczycy mogli czuć się faworytem finału.
- Naprawdę fantastyczna dyspozycja Bayernu nie była widoczna w starciach z Dortmundem. Wszystkie mecze, które rozgrywaliśmy w tym sezonie, były przecież bardzo wyrównane - podkreśla.
Relacja z finału Ligi Mistrzów w sobotę od godz. 20.30 w Gwizdek24.pl (dostępna także na smartfonach i tabletach).