Finał LM 2013. Korespondencja z Londynu, sprawdź co się dzieje w Anglii przed meczem Borussia - Bayern

2013-05-25 20:13

Na ulicach Londynu od rana dominującymi barwami są czerwony (kolor Bayernu) i żółty (Borussia). Z godziny na godzinę atmosfera stawała się coraz gorętsza, a grupki kibiców przeciwnych drużyn przekrzykiwały się w dopingu dla swoich pupili.

Trudno było oprzeć się wrażeniu, że o wiele większe wsparcie mają piłkarze Borussii. Fanów tego zespołu jest po prostu więcej, są głośniejsi i pewni zwycięstwa. Wśród ubranych w klubowe koszulki kibiców mnóstwo tych z nazwiskami naszych piłkarzy: Roberta Lewandowskiego, Łukasza Piszczka i Kuby Błaszczykowskiego.

- Jesteś z Polski?! - zapytał reportera gwizdek24.pl i „Super Expressu” Thomas, kibic Borussii Dortmund. - Kocham Polskę, kocham Roberta Lewandowskiego! Ale uważam, że lepszy jest Kuba Błaszczykowski (nazwisko Polaka wypowiedziane niemal bezbłędną polszczyzną – red.). Popatrz tylko na jego drybling, jest niesamowity! - dodał.

Rozmowie przysłuchiwał się stojący obok kibic Bayernu Monachium, Mario. - Niech Borussia się cieszy, że ma tego Lewandowskiego. Ale już w nowym sezonie będzie grał dla nas – prorokował.

Na ulicach Londynu kibice obu drużyn rywalizowali na przyśpiewki i wymyślne przebrania. Byli monachijczycy w typowych bawarskich strojach, a także fani noszący imitację pucharu, o jaki będą walczyć zawodnicy.

Pod stadionem spotkaliśmy z kolei kibica Bayernu, który z Monachium dotarł na... rowerze. Wzbudzał ogromne zainteresowanie, kibice robili sobie z nim zdjęcia. Była również specjalna orkiestra, pokaz piłkarskiej żonglerki i akrobaci na szczudłach. Wokół stadionu mnóstwo kibiców poszukujących biletów i tych, którzy na Wembley nie wejdą, ale i tak chcieli być jak najbliżej wielkich wydarzeń.

Korespondencja z Londynu, Przemysław Ofiara

Najnowsze