Okazuje się, że 23-letni Nigeryjczyk został… wyproszony z klubowego autokaru. Cała sytuacja miała miejsce pod siedzibą klubu, kiedy piłkarze wraz ze sztabem szkoleniowym szykowali się do wyruszenia na lotnisko. Z powodu reżimu sanitarnego oraz w związku z koniecznością zachowania odpowiedniego odstępu niektóre miejsca w autokarze były wyłączone z użytku. Jedno z nich szczególne upodobał sobie Dennis, który długo nie mógł pogodzić się z zaistniałą sytuacją. Piłkarzowi zaproponowano inny fotel, ale odmówił.
Ostatecznie sztab szkoleniowy nakazał piłkarzowi opuszczenie autokaru. Reszta drużyny udała się natomiast do Dortmundu bez swojego kluczowego zawodnika. Sprawy póki co nie chciał komentować szkoleniowiec klubu z Brugii, Philippe Clement. - Nie przestrzegał regulaminu klubu. To wszystko, co mogę i chcę o tym powiedzieć – podkreślił. Media spekulują, że 23-latek poniesie surowe konsekwencje swojego absurdalnego zachowania.
Real Madryt NIE WYJDZIE z grupy? OGROMNE problemy „Królewskich” przed WAŻNYM meczem
Emmanuel Dennis jest Nigeryjczykiem. Swoją piłkarską karierę rozpoczynał w rodzimym klubie Abuja, skąd latem 2016 roku trafił do Zorii Ługańsk. Na Ukrainie spędził zaledwie rok, po czym przeniósł się do Club Brugge. W zespole mistrza Belgii zanotował jak do tej pory 113 występów, podczas których strzelił 29 bramek. 23-letni napastnik ma już także na koncie 3 występy w narodowych barwach, w których jednak ani razu nie trafiał do siatki rywali.