"AS" opisuje szczegóły kolacji szefów Borussii i Realu przed rewanżowym meczem. Właśnie wtedy Hans-Joachim Watzke, prezydent niemieckiego klubu, miał przyznać Florentino Perezowi, sternikowi "Królewskich", że jest pogodzony z odejściem Lewandowskiego. Watzke wyjawił Perezowi, że Bayern mocno naciska na transfer, ale zapewnił też, że żadne ustalenia nie zapadły. Niemiec miał zasugerować Hiszpanowi, że Borussia chętniej sprzedałaby Polaka Realowi, aby nie wzmacniać rywala w walce o mistrzostwo Niemiec. "AS" twierdzi nawet, że Watzke zapewnił Pereza, że cena za Polaka dla Realu byłaby o pięć milionów euro niższa niż dla Bayernu!
Coś może być na rzeczy, bo wczoraj kilka innych hiszpańskich dzienników ogłosiło odejście z Realu tego lata Gonzalo Higuaina. Zdaniem wielu Lewandowski byłby idealnym następcą Argentyńczyka. Inna sprawa, że apetyt na Polaka rośnie też w Barcelonie. Zdaniem głosujących w ankiecie dziennika "El Mundo Deportivo" Duma Katalonii powinna kupić latem dwóch napastników: Neymara i właśnie Lewandowskiego. W grze o "Lewego" są więc wszyscy giganci światowego futbolu, którzy z dużą uwagą będą śledzić jego występ w sobotnim hicie Bundesligi Borussia - Bayern.
Choć Polak jest mocno poobijany, to byłoby dobrze, gdyby zagrał, bo przez to, że
Klopp oszczędzał go w ostatnich ligowych meczach, jego przewaga nad Stefanem Kiesslingiem z Bayeru w klasyfikacji strzelców wynosi tylko jedno trafienie (23-22). I choć wagę meczu pomniejsza fakt, że rozstrzygnięcia w Bundeslidze już zapadły, to jednak wszyscy będą się przyglądać uważnie obu drużynom, bo to próba generalna przed finałem Ligi Mistrzów (25 maja w Londynie).