- Zostaliśmy oszukani! Arbiter powinien się wstydzić! - pieklił się napastnik Pedro (23 l.). Jeszcze bardziej rozgoryczony był pomocnik Xavi (30 l.), który zaraz po meczu wykrzyczał w stronę Jose Mourinho (47 l.), że jego zespół wygrał tylko dlatego, że sędzia Olegario Benquerenca (41 l.) jest tak jak trener Interu Portugalczykiem.
Przeczytaj koniecznie: Inter pokonał Barcelonę
Gwiazdy "Barcy" twierdzą, że drugi gol dla Interu padł po faulu na Messim, a trzeciego Włosi strzelili ze spalonego.
- Biedaczyska! - kpi ze skarżących się rywali Mourinho. - Szkoda, że mają taką krótką pamięć. Rok temu moi chłopcy z Chelsea płakali, a oni razem z arbitrem bezczelnie śmiali im się w twarz - przypomniał kontrowersyjny półfinał LM, w końcówce którego sędzia nie podyktował dwóch ewidentnych karnych dla Chelsea.
- Wtedy sędzia pomógł Barcelonie dużo bardziej, pozbawiając Chelsea miejsca w finale. Dlatego niech teraz nie płaczą, bo kierują nimi fałszywe emocje. Niedługo zaczną mówić, że to przeze mnie wybuchł ten wulkan na Islandii - dodał trener Interu, niegdyś prowadzący Chelsea.