Arsenal Londyn. Anglicy zachwyceni Łukaszem Fabiańskim - WIDEO

2010-09-29 12:59

Jeszcze niedawno z niego kpili i przekręcali jego nazwisko na Flappy Handski (Flako-ręki), a teraz się zachwycają i nazywają Happy Anski. Łukasz Fabiański (25 l.) "załatwił" Arsenalowi wygraną z Partizanem w Belgradzie.

Najpierw obrona rzutu karnego, a potem - jeszcze lepsza - strzału Brazylijczyka Cleo tuż przed końcem meczu. Gdyby nie Łukasz "Kanonierzy" zamiast 3:1 wywieźliby ze stolicy Serbii marne 3:3.

"Broniąc strzał Cleo Fabiański uzasadnił swoje pretensje by wyprzedzić Manuela Almunię i zająć miejsce w bramce w meczu z Chelsea" - pisze "News od the World".

Przeczytaj koniecznie: Beckhamowie żądają od prostytutki 25 mln dolarów!

"Happy Anski is Gunners' hero" (Happy Anski to bohater Kanonierów) grzmi tytułem "The Sun".

Trener Arsene Wenger mówi: - Nareszcie zobaczyliście Łukasza takiego, jakie ja oglądam na treningach.

Ale zaraz potem dodał, że "musi sprawdzić jak przebiega rekonwalescencja Almunii przed meczem z Chelsea".



Wyniki wczorajszych spotkań:

Grupa E
FC Basel - Bayern Monachium 1:2
AS Roma - CFR Cluj 2:1
Grupa F
Spartak Moskwa - MSK Żylina 3:0
Chelsea Londyn - Olympique Marsylia 2:0
Grupa G
AJ Auxerre - Real Madryt 0:1
Ajax Amsterdam - AC Milan 1:1
Grupa H
Partizan Belgrad - Arsenal Londyn 1:3
Sporting Braga - Szachtar Donieck 0:3

Zobacz skrót meczu Partizan - Arsenal

Najnowsze