Nikt nie przeczy, że obaj strzelają wiele bramek i są ważni dla swoich zespołów, ale ...
Jak na razie wyżej stoją akcje ich konkurentów do gry w ataku. Kuźba ustępuje miejsca Frankowskiemu, jednak to Marcin ma większe doświadczenie w pojedynkach z Realem.
- Grałem z nimi już dwa razy. I strzeliłem nawet gola! To było wtedy, gdy występowałem w Lausanne Sports. Real często przyjeżdżał na zgrupowania do Szwajcarii, więc była okazja, żeby się z nimi sprawdzić.
- Oba mecze przegraliśmy minimalnie, 0:1 i 1:2. W tym drugim to właśnie ja strzeliłem gola.
- Casillas miał szczęście, bo wtedy nie bronił (śmiech). Ale co się odwlecze. Mam nadzieję, że i jemu strzelę. Już w środę.
- Zaraz po losowaniu byliśmy źli, ta informacja podcięła nam skrzydła. Ale doszliśmy już do siebie i uważam, że możemy sprawić dużą niespodziankę.
- Gwarantuję. Nie jesteśmy zbieraniną, a Wisłą Kraków. Nie uklękliśmy przed Lazio i Parmą, więc nie ma powodu, żeby bać się Realu.
- Ambicją i głodem sukcesu. Przecież oni już wszystko mieli A my ciągle czekamy na Ligę Mistrzów, na pierwszy poważny sukces.
- Tak, ale nie wiem, ile dostanę biletów. Góra cztery. A zamówień mam o wiele więcej.
- Chcieliśmy grać u siebie, w Chorzowie czulibyśmy się jak na wyjeździe.
- Ostatnio nawet się w tym wyspecjalizowałem (śmiech). W ostatniej kolejce ligi greckiej strzeliłem dwa gole dla Olympiakosu, które mogły zadecydować o mistrzostwie dla nas. Niestety, Panathinaikos też wygrał. Po wejściu z ławki trafiłem też w Tbilisi. Czyli, nie jest źle pod tym względem.
- Faktycznie, obaj jesteśmy superrezerwowymi (śmiech). Tyle że ja wolałbym grać od pierwszego gwizdkaÉ
"Królewscy" w TVP
- Mecze Wisły Kraków z Realem Madryt powinna pokazać telewizja publiczna - powiedział "Super Expressowi" Andrzej Placzyński, którego firma Sportfive dysponuje prawami do transmisji.
Tak więc przygoda TVN z Ligą Mistrzów była jednorazowa.
- Nie traktowaliśmy transmisji z meczu Wisły z WIT Tbilisi komercyjnie, lecz prestiżowo. A i tak oglądalność wyniosła ponad 2 mln widzów, co jest dla nas sukcesem - powiedział Andrzej Sołtysik z TVN-u.