Barcelona – Atletico 1:2. Kolejna wtopa „Dumy Katalonii”
To był kolejny koszmar Roberta Lewandowskiego. Lider klasyfikacji króla strzelców hiszpańskiej La Liga nie trafił do siatki w drugim meczu z rzędu. Polski napastnik kolejny raz mylił się na potęgę, a jeszcze większym rozczarowaniem jest forma podopiecznych Hansiego Flicka. Do dwunastej kolejki Barcelona straciła punkty tylko raz, przegrywając tylko z Osasuną. Ostatnio coś zepsuło się w grze „Dumy Katalonii”.
Siedem minionych spotkań od 10 listopada tego roku to passa nieustannych rozczarowań. W kolejnych meczach Barca pokonała tylko Mallorkę 5:1, dwukrotnie remisowała z Celtą Vigo i Betisem Sewilla i czterokrotnie przegrywała z Realem Sociedad, Las Palmas, Leganes i Atletico Madryt.
W efekcie „Duma Katalonii” spadła z fotelu lidera na drugie miejsce, mając rozegrany jeden mecz więcej niż aktualny lider ze stolicy Hiszpanii. Do tego za plecami ekipy Hansiego Flicka czai się Real Madryt, który ma do rozegrania jeszcze dwa spotkania, a traci do ekipy Lewandowskiego tylko jedno oczko.
Lewandowski wyszydzany po meczu Barca – Atletico. Nie mają dla niego litości
Tak, jak w meczu z Leganes, tak i w starciu z Atletico, poważną wpadkę zaliczył Robert Lewandowski. Polski napastnik fatalnie pomylił się, nie trafiając do bramki z najbliższej odległości. Maszyna lidera klasyfikacji króla strzelców zdecydowanie się zacięła. Od listopada, w ośmiu meczach kapitan polskiej kadry trafił do bramki tylko dwukrotnie.
Internauci i kibice nie mają dla niego żadnej litości. Wielu z nich porównywało go chociażby do Darwina Nuneza, który także potrafi się „popisać” w dogodnej sytuacji do zdobycia gola.