Robert Lewandowski

i

Autor: AP PHOTO/JOAN MONFORT Robert Lewandowski po meczu z Atletico

Gorzki wieczór Polaka

Robert Lewandowski skomentował porażkę Barcelony z Atletico. Przypomniał starą piłkarską prawdę

2024-12-22 0:00

Niesamowite widowisko – z kategorii największych piłkarskich horrorów – stworzyli w sobotni wieczór na Montjuic piłkarze Barcelony i Atletico. Dla gospodarzy – mających przez większą część gry (zwłaszcza w 1. połowie) – zdecydowaną przewagę, był to horror bez happy endu. W ostatniej z sześciu doliczonych przez arbitra minut zostali trafieni w splot słoneczny i skończyli mecz z pustymi rękami. Gorzko przed kamerami stacji Eleven Sports skomentował ten fakt Robert Lewandowski.

Polski napastnik przy stanie 1:1 miał wyborną okazję na przechylenie szali na korzyść swej drużyny. Nie trafił jednak w piłkę na 5. metrze przed bramką Jana Oblaka! - W ostatnich dwóch-trzech meczach brakowało mi spokoju i pewności siebie w polu karnym – mówił lider klasyfikacji strzelców LaLiga.

Jego kiks bez wątpienia miał wpływ na końcowy wynik spotkania. Gospodarze co prawda mieli później jeszcze trzy bardzo dobre okazje do zdobycia bramki, ale Jan Oblak kozackimi interwencjami zatrzymał Raphinhę i Pedriego, a Dani Olmo nie wcelował w jego bramkę. - Wszystkim nam w ostatnich tygodniach brakowało spokoju. Dziś też stwarzaliśmy sytuacje, ale ich nie wykorzystywaliśmy – przypominał „Lewy”.

Robert Lewandowski z komentarzem do porażki z Atletico. Przypomniał starą piłkarską prawdę

Kontra „Los Colchoneros” zakończona golem Alexandra Sorlotha, w 96. minucie gry zabrała Barcelonie jeden punkt, na który podopieczni Hansiego Flicka zasłużyli. - Cóż, popełnialiśmy błędy, po których Atletico nas kontrowało – wzdychał polski napastnik. I przypominał przy tej okazji jedną z najstarszych piłkarskich prawd. - Jeśli nie możesz meczu wygrać, to go przynajmniej nie przegraj – zaznaczał.

Piłkarze Barcelony będą mieć teraz świąteczno-noworoczną przerwę. LaLiga do gry wróci dopiero w drugi weekend stycznia, tydzień wcześniej rozegrane zostaną spotkania w Pucharze Króla. - Trochę gorzka będzie ta przerwa, bo traciliśmy ostatnio punkty. Cóż, czasami trafiają się takie fazy w trakcie sezonu. I takie mecze, które po prostu trzeba przepchnąć – mówił Robert Lewandowski. - Mam nadzieję, że w nowym roku nie będziemy popełniać takich błędów, jak w końcówce starego.

Sonda
Czy Barcelona zostanie mistrzem Hiszpanii w sezonie 2024/25?

Nasi Partnerzy polecają

Najnowsze