Robert Lewandowski o Dietmarze Hamannie: - Ten pan mówi bzdury

i

Autor: AP Robert Lewandowski

Sprawa awansu wciąż otwarta! Lewandowski niewidoczny. Liverpol - Bayern 0:0

2019-02-19 20:42

Wszyscy spodziewali się dziś gradu bramek. Wszyscy spodziewali się wielkich emocji. Mecz 1/8 finału między Liverpoolem a Bayernem miał zachwycić, a rozczarował. Po bezbramkowym remisie sprawa awansu jest dalej otwarta. Oby w rewanżu działo się więcej.

Liverpool - Bayern Monachium 0:0 (0:0)
Bramki:

Żółte kartki: Henderson - Kimmich

Liverpool: Alisson - Alexander-Arnold, Matip, Fabinho, Robertson – Wijnaldum, Henderson, Keita (75' Milner) – Salah, Firmino (75' Origi), Mane

Bayern: Neuer – Kimmich, Suele, Hummels, Alaba – Alcantara, Martinez, Rodriguez – Gnabry (90+1' Rafinha), Lewandowski, Coman

Nikt chyba nie spodziewał się tak dramatycznego meczu. W 90. minut zobaczyliśmy zaledwie trzy celne strzały, a poziomem i tempem momentami spotkanie nie odstawało od naszej Lotto Ekstraklasy. Głupie błędy, kiksy, przerzucone rzuty rożne. W rywalizacji na Anfield było wszystko poza golami.

Wszystko mogło wyglądać zupełnie inaczej. Piłkarze Liverpoolu zamiast celować do bramki, urządzili sobie konkurs na najładniejsze trafienie. Przewrotki zamiast w siatce lądowały na aucie bramkowym. Bayern najlepszą okazję miał za to, gdy Matip został trafiony piłką, a ta zamiast do bramki trafiła w Alissona.

Ostatnie kilkanaście minut wyglądało dramatycznie. Piłkarze wyczekiwali ostatniego gwizdka. Jedyną sensowną okazję w drugich 45 minutach miał Mane. Robertson zacentrował w pole karne, Senegalczyk uciekł obrońcy i sprytnym strzałem głową przy bliższym słupku, próbował zaskoczyć Manuela Neuera. Niemiec odbił piłkę na rzut rożny.

Sprawa awansu dalej jest otwarta, ale kibice muszą się modlić o większe emocje w drugiej odsłonie dwumeczu. To miał być hit, a wyszedł po prostu wielki kit... Szkoda, bo mecz zapowiadał się niezwykle pasjonująco.

Poniżej zapis relacji na żywo:

Najnowsze