Wojciech Szczęsny kontuzjowany? "Bronił ze złamanym palcem"
W meczu z Borussią Dortmund Wojciech Szczęsny mógł zrównać się serią spotkań bez porażki w FC Barcelonie z legendarnym Johanem Cruyffem. Jego kapitalna passa zatrzymała się jednak na 22 meczach, bo na Signal Iduna Park to gospodarze bardziej chcieli i narzucili Barcelonie własne warunki. Hat-trick Serhou Guirassy'ego przyniósł im zwycięstwo 3:1, ale to drużyna Szczęsnego i Roberta Lewandowskiego awansowała do półfinału Ligi Mistrzów UEFA dzięki wygranej 4:0 w pierwszym meczu. W rewanżu polski bramkarz pomógł zresztą kilkoma ważnymi interwencjami, bez których mogłoby skończyć się klęską. Jego występ robi jeszcze większe wrażenie w obliczu najnowszych doniesień o urazie!
Wojciech Szczęsny w środku nocy skomentował pierwszą porażkę w Barcelonie. Nie tego oczekiwał
Kataloński "Sport" informował, że na rozgrzewce doszło do niepokojącego zdarzenia z udziałem Szczęsnego. Po jednym z obronionych strzałów złapał się za rękę z grymasem bólu na twarzy. Po chwili udał się do szatni, a na murawę wrócił z bandażem na lewej dłoni. To nie przeszkodziło mu w rozegraniu dobrego meczu, ale stawia pod znakiem zapytania stan zdrowia Polaka!
- Był taki temat, że Wojciech Szczęsny na rozgrzewce doznał kontuzji palca. W pewnym momencie zszedł. Jest podejrzenie, nie było jeszcze komunikatu, że Wojciech Szczęsny złamał palec. Być może bronił ze złamanym palcem - potwierdził doniesienia hiszpańskich dziennikarzy Adam Marchliński z Canal+ Sport, który komentował mecz Borussii z Barceloną na żywo z Dortmundu.
- Do tej pory minęło kilkadziesiąt godzin i nie ma przekazu od Barcelony, jakie są diagnozy tej kontuzji Szczęsnego - dodał komentator Canal+, który zwrócił uwagę na to, że ten uraz może utrudnić Polakowi rywalizację o miejsce w bramce z wracającym Markiem-Andre ter Stegenem.
Szczęsny wyląduje nawet poza ławką? Jan Tomaszewski kreśli czarny scenariusz. Niepokojące słowa
Kiedy następny mecz FC Barcelony?
Wobec braku oficjalnych komunikatów o Szczęsnym należy zakładać, że uraz z Dortmundu nie jest aż tak poważny, ale wszystko wyjaśni się tak naprawdę w weekend. Barcelonę czeka w sobotę (19 kwietnia) ligowy mecz u siebie z Celtą Vigo i zdrowy Polak z pewnością byłby pierwszym wyborem Hansiego Flicka, zwłaszcza że dzień wcześniej będzie obchodził 35. urodziny. Ewentualna roszada w bramce może być znakiem, że z dłonią Szczęsnego nie jest aż tak dobrze, jak wskazywałby na to jego występ przeciwko Borussii.
