Liga Mistrzów wkracza w decydującą fazę. Na placu boju pozostało już tylko osiem drużyn i nie ma wśród nich przypadkowych zespołów. Są jednak takie, które Real Madryt przyjąłby z radością, ponieważ potrafi z nimi grać. Do tego grona nie należy z pewnością rywal zza miedzy "Królewskich" - Atletico. Drużyna z Estadio Santiago Bernabeu ostatni raz wygrała z "Rojiblancos" w lutym 2014 roku. Na Vicente Calderon "Królewscy" pokonali wtedy Atleti 2:0.
Losowanie LM: PSG - Barcelona i derby Madrytu w 1/4 finału
Wydawałoby się, że to wcale nie tak dawno. Ile bowiem meczów mogą zagrać ze sobą dwie drużyny w ciągu roku? W Hiszpanii wszystko jest jednak inne. Derby Madrytu od tego czasu odbyły się ośmiokrotnie. Ani razu Real nie potrafił pokonać w nich Atletico. Mowa tu o regulaminowym czasie gry, ponieważ raz "Los Blancos" przełamali niemoc, rozbijając zespół Diego Simeone w finale zeszłorocznej Ligi Mistrzów. Do rozstrzygnięcia decydującego meczu na swoją korzyść potrzebowali jednak dogrywki.
W tych ośmiu spotkaniach Atletico wygrywało czterokrotnie. Tyle samo razy padał remis. W oczy rzuca się także fakt, że w każdym derbowym meczu, spośród ośmiu ostatnich, "Los Colchoneros" strzelali przynajmniej jednego gola. Łącznie wbili ich "Królewskim" czternaście. Szczególnie smutni fani Realu byli po ostatnim spotkaniu tych drużyn. W lutym na Vicente Calderon Atleti dało pokaz gry i zmiażdżyło odwiecznego rywala 4:0.
Czy zespół Carlo Ancelottiego przełamie wreszcie klątwę Atletico? O tym przekonamy się już wkrótce. Pewne jest jedno - jeden z finalistów poprzedniej edycji Ligi Mistrzów nie dojdzie nawet do półfinału obecnych rozgrywek. Który? Nie wiadomo. W tej parze chyba najtrudniej wskazać faworyta.
KLIKNIJ: Polub Gwizdek24.pl na Facebooku i bądź na bieżąco!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Gwizdek24.pl na e-mail