Miniony rok był niesamowity dla Luki Modricia. Najpierw wraz z Realem Madryt trzeci raz z rzędu wygrał Ligę Mistrzów, a kilka miesięcy później był liderem reprezentacji Chorwacji, która sensacyjnie wywalczyła wicemistrzostwo świata na mundialu w Rosji. Nic więc dziwnego, że od tamtej pory zgarniał kolejne nagrody indywidualne. Najpierw uznano go MVP MŚ 2018, później został uznany piłkarzem roku FIFA, a w poniedziałek otrzymał najcenniejsze trofeum - Złotą Piłkę!
Tym samym przerwał dziesięcioletnią dominację Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Ostatnim piłkarzem spoza tej dwójki, który zgarnął tę nagrodę, był Brazylijczyk Kaka w 2007 roku. Teraz tego samego dokonał Chorwat, który w rozmowie z "France Football" bardzo docenił Portugalczyka i Argentyńczyka. - Historia zapamięta mnie jako zawodnika z małego kraju, który wygrał Złotą Piłkę po Cristiano Ronaldo i Lionelu Messim, którzy prezentują zupełnie inny poziom. Nikt nie ma prawa się do nich porównywać. Oni są najlepsi w historii futbolu. Ja postrzegam siebie jako skromną osobę. Cieszę się, że ktoś normalny także może wygrać Złotą Piłkę - przyznał.
- Mówi się, że najlepsze rzeczy w życiu to te, które nie przychodzą łatwo i ja w to wierzę. Moje życie opiera się na ciągłej walce o osiąganie celów. Nie było łatwo, ale wygrałem - dodał. Warto dodać, że nagrodę zdobył w wieku 33 lat, a w przeszłości było zaledwie kilku zawodników starszych lub w jego wieku, którzy dostawali takie wyróżnienie - Fabio Cannavaro w 2006 r. (33 lata), Lew Jaszyn w 1963 r. (34 lata), Alfredo Di Stefano w 1959 r. (33 lata) i Sir Stanley Matthews, laureat pierwszego w historii plebiscytu Złotej Piłki w 1956 r. (41 lat).