Manchester City - PSG RELACJA NA ŻYWO 4.05

i

Autor: AP

Manchester City pierwszym finalistą Ligi Mistrzów! Riyad Mahrez katem PSG

2021-05-04 22:25

Po wygranej w pierwszym półfinałowym meczu Ligi Mistrzów, piłkarze Manchesteru City przeciwko PSG stanęli przed ogromną szasną na awans do wielkiej finału, jednak wcześniej musieli dopełnić formalności i na własnym obiekcie wywalczyć wynik zapewniający wygraną w dwumeczu. Podopieczni Pepa Guardioli stanęli jednak na wysokości zadania i już po 11. minutach prowadzili za sprawą Riyada Mahreza. Algierczyk raz jeszcze wpisał się na listę strzelców w drugiej połowie i pogrzebał marzenia PSG o awansie do finału.

Manchester City - PSG 2:0 (1:0)

Bramki: 11., 63. Mahrez

Kartki: Herrera, Di Maria (czerwona), Verratti, Zinchenko, De Bruyne, Kimpembe, Danilo

Manchester City: Ederson - Walker, Stones, Dias, Zinchenko - Silva (82. Sterling), Fernandinho, Gundogan - Mahrez, De Bruyne (82. Gabriel Jesus), Foden (86. Aguero)

PSG: Navas - Florenzi (75. Dagba), Marquinhos, Kimpembe, Diallo (83. Bakker) - Herrera (62. Draxler), Paredes (75. Danilo) - Di Maria, Verratti, Neymar - Icardi (62. Kean)

Piłkarze Paris Saint-Germain stanęli przed wielką szansą, aby po raz drugi w ciągu dwóch lat zameldować się w finale Ligi Mistrzów. W sezonie 2019/2020 musieli uznać wyższość Bayernu Monachium z Robertem Lewandowskim w składzie, a teraz z kolei musieli wygrać z Manchesterem City, by zmierzyć się w Stambule o upragnione trofeum. Po pierwszym spotkaniu to jednak piłkarze prowadzeni przez trenera Pepa Guardiole byli bliżej wielkiego finału po tym, jak wygrali na Parc des Princes 2:1. Początek rewanżowego spotkania bez wątpienia należał do gości z Francji, którzy jednak pomimo świetnych prób nie byli w stanie trafić do siatki. Najlepszą okazję dla PSG zmarnował Angel Di Maria, który odebrał futbolówkę tuż po wznowieniu gry przez bramkarza rywali i korzystając z okazji, że nie jest on jeszcze na swojej pozycji, uderzył w stronę pustej bramki. Niestety dla gości, jego strzał o kilka centymetrów minął bramkę Manchesteru City.

Co nie udało się gościom, udało się gospodarzom. Po strzale Kevina De Bruyne z okolic linii pola karnego, zablokowana przez obrońcę futbolówka powędrowała tuż pod nogi zamykającego akcję z prawej strony Riyada Mahreza. Algierczyk musiał w tej akcji jedynie dopełnić formalności i pokonał bramkarza z odległości kilku metrów strzałem na długi słupek. Gol na 1:0, a w dwumeczu na 3:1 oznaczał, że goście z Paryża musieli strzelić dwie bramki i nie stracić żadnej, aby doprowadzić do remisu.

Ta sztuka jednak im się nie udało, przede wszystkim przez znakomitą dyspozycję w obronie piłkarzy prowadzonych przez trenera z Katalonii. Kolejne strzały Paryżan blokowali obrońcy z Rubenem Diasem na czele, który ofiarnie zatrzymywał strzały na bramkę Edersona. Gospodarze konsekwentnie usypiali w drugiej odsłonie meczu Paryżan, by później zaskoczyć ich szybkim wyprowadzeniem akcji ofensywnej. Jedna z nich przyniosła kolejną bramkę Riyada Mahreza. Kevin De Bruyne przytomnie zagrał do Phila Fodena, który najpierw uciekł obrońcy w kierunku linii końcowej boiska, a następnie posłał podanie wzdłuż bramki do Algierczyka. Ten ponownie jak w pierwszej akcji, musiał tylko dołożyć nogę. Drugi gol Manchesteru City okazał się ostatnim w tym pojedynku. Obywatele wygrali 2:0, pokonując w dwumeczu 4:1 PSG i zameldowali się w finale Ligi Mistrzów. Tam zmierzą się z Chelsea lub Realem Madryt, które w środę zmierzą się w rewanżu. 

Tegoroczna edycja Ligi Mistrzów zbliża się wielkimi krokami do swojego końca i przed nami pozostały już tylko trzy ostatnie spotkania. Oprócz wielkiego finału, cztery pozostałe na placu boju ekipy zmierzą się w rewanżowych meczach półfinałowych, gdzie walczyć będą o awans do rozgrywanego w Stambule finału. Dziś, we wtorek 4 maja na Etihad Stadium w Manchesterze zmierzą się prowadzeni przez Pepa Guardiolę piłkarze Manchesteru City oraz zawodnicy Paris Saint-Germain z Mauricio Pochettino na ławce trenerskiej. Po pierwszym spotkaniu rozegranym na Parc des Princes w Paryżu, bliżej awansu są obecnie "The Citizens", który wygrali 2:1. Przez większą część spotkania to mistrzowie Francji stwarzali sobie sytuację, ale byli w stanie tylko raz pokonać Edersona, po trafieniu Marquinhosa. Po zmianie stron goście zabrali się do odrabiania strat. 

Najpierw stan meczu wyrównał Kevin De Bruyne, który zaskoczył golkipera rywali wrzutką w pole karne, której nie zamykał żaden z jego kolegów. To zmyliło Keylora Navasa, który musiał wyciągać piłkę z siatki. Wynik pierwszego spotkania w 71. minucie ustalił Riyad Mahrez z rzutu wolnego, posyłając piłkę idealnie pomiędzy zawodnikami skaczącymi w murze. Teraz piłkarze PSG będą musieli postawić wszystko na jedną szalę, jeśli chcą po raz drugi w ciągu dwóch lat zameldować się w finale Ligi Mistrzów. W poprzednim sezonie musieli oni uznać wyższość Bayernu Monachium i zadowolić się srebrnymi medalami. 

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze