Zdjęcia Daniele Orsato – bo o nim mowa – po tym meczu obiegły cały świat. Doświadczony włoski rozjemca miał trudne zadanie i musiał podjąć kilka długo dyskutowanych decyzji w rewanżowym starciu PSG – BVB. I nie uciekł od krytyki: nasz były międzynarodowy arbiter, Marcin Borski, uznał, że gospodarzom należała się „jedenastka” za faul Nico Schlotterbecka na Kylianie Mbappe.
Nie poczucie własnych pomyłek spowodowało jednak wspomnianą łezkę, którą uronił Orsato. Zbliżający się do „pięćdziesiątki” sędzia (rocznik 1975) już wcześniej zdecydował, że po EURO 2024 zakończy swą piękną międzynarodową karierę z gwizdkiem. Doskonale więc zdawał sobie sprawę, że ostatni gwizdek na Parc de Princes kończy jego dwunastoletnią (rozpoczętą meczem Dinama Zagrzeb z FC Porto) przygodę z Ligą Mistrzów. Stąd wielkie wzruszenie – nie tylko jego, ale i jego boiskowych asystentów, co widać na poniższym filmie.
Wracając zaś do szczęścia, które przynosił Biało-Czerwonym, przypomnieć trzeba koniecznie, że to właśnie Orsato kilka tygodni temu prowadził finał baraży o EURO 2024, w którym w Cardiff nasi reprezentanci rzutami karnymi pokonali Walijczyków. A w marcu 2022 to właśnie włoski rozjemca gwizdał na Stadionie Śląskim, kiedy Polacy – kosztem Szwedów – awansowali na mundial w Katarze!