Real Madryt na swoim koncie ma aż czternaście triumfów w Lidze Mistrzów, a wcześniej Pucharze Mistrzów. Do takiego osiągnięcia żaden inny klub w najbliższym czasie nie zdoła się nawet zbliżyć, bo drugi w klasyfikacji wszech czasów AC Milan ma "zaledwie" siedem zwycięstw. Dlatego Real Madryt i Liga Mistrzów to związek niemal nierozerwalny.
Real Madryt wykluczony z Ligi Mistrzów?! Władze przyszykowały się na czarną godzinę
Ale niebawem Królewscy mogą mieć wymuszoną przerwę. Wszystko ze względu na duże zaangażowanie w pomyśle utworzenia Superligi. W kwietniu zeszłego roku 12 czołowych europejskich klubów ogłosiło stworzenie nowych rozgrywek. W tym gronie były m.in. Milan, Barcelona, Manchester United, Juventus, czy właśnie Real. Plany jednak nie zostały zrealizowane.
Echa całego zamieszania jednak pozostały. Real, FC Barcelona i Juventus zaczęły walkę z UEFA i wkroczyły na drogę sądową. W Madrycie zdają sobie sprawę, że najgorsza karą może być wykluczenie z Ligi Mistrzów. Jak informuje "Mundo Deportivo" włodarze Królewskich już teraz szykują się na najgorszą ewentualność i przygotowały poduszkę finansową.
Bo jak wiadomo przychody z Ligi Mistrzów są dla klubów ogromne i często wpływają na ostateczny kształt budżetu. Real Madryt miał przygotować aż 780 mln euro (blisko 4 mld zł) zabezpieczenia. To ogromna kwota, która miałaby pozwolić Królewskim przetrwać bez Champions League. Wyrok Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, przed którym toczy się proces, ma zapaść na przełomie 2022 i 2023 roku.