Nieznanym - dotąd przynajmniej - sprawcą nie był ktoś bosy, lecz raczej kolekcjoner sportowych pamiątek. Z okradzionej szatni zginęło sześc par butów, w tym trzy należące do Cristiano Ronaldo, a także Mesuta Oezila i Karima Benzemy. "wyparowały" także trzy koszulki.Rzecznik Realu Oscar Ribot potwierdził ten skandal wobec hiszpańskich mediów. Przedstawiciele "Królewskich" złożyli w tej sprawie stosowny protest.
Jose Mourinho nie protestował. Sarkastyczny przed meczem, po nim nadrabiał miną. - Nie zasłużyliśmy na porażkę w tym meczu, ale przegraliśmy. W rewanżu musimy wugrac 1:0, 2:0 albo 3:1. Myślę, że moją drużynę na to stać - stwierdził Mourinho.