Selekcjoner reprezentacji Polski ostatnio regularnie pomija go przy powołaniach, nie zabrał na Euro, a on niezmiennie jest jednym z filarów obrony Aston Villi. Matty Cash, choć zespół z Birmingham zaliczył ostatnio serię porażek, nie traci zaufania Unaia Emery'ego. – Ciągle ma tą jakość. W meczach kadry nie zawsze był taką wartością dodaną, grał tak samo jak inni. Czasami piłka w Premier League, a reprezentacji to zupełnie dwie inne dyscypliny. Odkurzę przykład Krzysztofa Warzychy, w lidze się bawił, w Panathinaikosie też, a w kadrze miał problem, by strzał oddać – tłumaczy Dariusz Kubicki, były kadrowicz, który prawie trzy lata był piłkarzem Aston Villi. W Anglii zaliczył w sumie 54 występy na najwyższym poziomie w Anglii, nie tylko w barwach AV, ale także w zespole Sunderlandu.
ZOBACZ: Barcelona wybrała następcę Lewandowskiego. Zachwyca się nim cała Europa, liczby powalają
Lepiej po polsku
Kubicki w Anglii, jak nam zaraz przyzna, bardzo szybko złapał język z kolegami z szatni. Od miesięcy zarzuca się Cashowi, że w klubie gra dużo lepiej niż w kadrze, a jedną z przyczyn ma być właśnie bariera językowa. – Język może mieć znaczenie, oczywiście, że powinien się porozumiewać, choć język piłki jest międzynarodowy. Wiele razy prowadziłem piłkarzy, co po polsku nie mówili, a na boisku mi pomagali. Jakieś postępy w nauce języka powinniśmy u niego widzieć, ale łatwiej się uczyć na miejscu niż żyjąc w Anglii. Jak byłem w Anglii, to nie chciałem nauczyciela, tylko zapisałem się do college'u [szkoły] i codziennie po treningu szedłem tam się uczyć przez cztery godziny angielskiego. A do polskiego klubu raczej Matty nie przyjedzie grać – mówi Kubicki.
Emery to klasa
Przed Cashem i Aston Villą wielkie wyzwanie. Do Birmingham przyjechał Juventus. Włosi muszą mieć w pamięci, że The Villans potrafili u siebie w tym sezonie ograć Bayern Monachium (1:0). – Aston Villa od lat jest dobrym zespołem, trochę odstawała od tych najlepszych, ale teraz pośród nich funkcjonuje. Trener Unai Emery wszędzie zdobywa trofea. To trener z klasą, to dzięki niemu Aston Villa jest tam, gdzie jest – dodał Kubicki.
Cash u Emery'ego ma duży kredyt zaufania. Zazwyczaj jest podstawowym piłkarzem Aston Villi. Dotychczas zagrał 7 meczów w tym sezonie, w Lidze Mistrzów jeszcze nie zadebiutował. Gdyby nie problemy ze zdrowiem, to liczby pewnie byłyby lepsze. Od nich rozpoczął się też jego rozbrat z kadrą. Po raz ostatni w meczu reprezentacji zagrał w barażowym meczu z Estonią. Zagrał tylko 11 minut i doznał urazu. – Cash jest klasowym zawodnikiem i wydaje mi się, że powinien być w reprezentacji. Może nie powinien mieć pewnego placu, bo w tych meczach nie prezentował się tak, jak na to liczyliśmy. Potencjał ma spory. Sztab na pewno go obserwuje, ale ma chyba inne rozwiązanie – dodaje były szkoleniowiec m.in. Legii Warszawa.