Spis treści
- Jan Szczęsny: To nie był słabe mecze Wojtka
- Wojciech Szczęsny miał to na wyciągnięcie ręki
- Tym Inter dominował nad Barceloną
Jan Szczęsny: To nie był słabe mecze Wojtka
Spotkanie w Mediolanie dostarczyło wielu emocji. Trzymało w napięciu do końca. Barcelona w końcówce dała sobie wydrzeć prowadzenie, a w dogrywce Inter zadał cios na wagę zwycięstwa i promocji do finału Ligi Mistrzów.
- Padło sporo bramek - powiedział Jan Szczęsny w rozmowie z portalem meczyki.pl. - Jednak jeśli tak doładnie przeanalizujemy te sytuacje, to może przy jednej Wojtek mógł zachować się lepiej. Pamiętajmy też, że kilka sytuacji wybronił, co prawda po nich sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Myślę, z całego dwumeczu: może nie był to spektakularny występ, ale nie były to słabe mecze.
Tych emocji Piotr Zieliński nie próbował ukrywać. Jedno słowo spodobało mu się szczególnie
Wojciech Szczęsny miał to na wyciągnięcie ręki
Bramkarz Barcelony w rozmowie z Canal+ Sport przyznał, że ten brak awansu do finału jest bolesny. Podobnie jak to, że młodzież klubu z Katalonii nie dostąpi tego zaszczytu. Do wypowiedzi brata odniósł się także Jan Szczęsny.
- Wojtka boli to, że młodzi zawodnicy z drużyny dostali taki cios - przyznał Jan Szczęsny w rozmowie z portalem meczyki.pl. - Z kolei mnie, jako brata, boli to, że nie zobaczę go w finale. Wiadomo, że każdy, kto zaczyna przygodę z piłką, to marzy, aby w takim meczu zagrać. Jak widać, te marzenia były na wyciągnięcie ręki.
Inter - Barcelona: Skandaliczne zachowanie Martineza. Powinien wylecieć z boiska?
Tym Inter dominował nad Barceloną
Brat golkipera Barcelony został zapytany, co zrobiło na nim największe wrażenie w grze mistrza Włoch.
- Przede wszystkim dyscyplina - wyznał Jan Szczęsny. - W dwumeczu była to drużyna, która dość dobrze punktowała Barcelonę. Zarówno w pierwszym spotkaniu to Barcelona grała na połowie Interu, a rywale strzelali gole i wyprowadzali kontry. W Mediolanie to samo. Remontada w drugiej połowie rzeczywiście się odbyła i strasznie Barcelona gniotła Inter. Ale niestety, piłka nożna jest okrutna. Piłka nożna jest bezwględna. Mielismy tego przykład.
Jan Tomaszewski bez wątpliwości o występie Wojciecha Szczęsnego. Króciutko
- Jednak jeśli tak doładnie przeanalizujemy te sytuacje, to może przy jednej Wojtek mógł zachować się lepiej. Pamiętajmy też, że kilka sytuacji wybronił, co prawda po nich sędzia odgwizdał pozycję spaloną. Myślę, z całego dwumeczu: może nie był to spektakularny występ, ale nie były to słabe mecze - powiedział Jan Szczęsny, brat bramkarza Barcelony, w rozmowie z portalem meczyki.pl.