Wszystko za sprawą nie tyle jakichś błędów polskiego defensora – bo przecież w tym czasie nie tylko popełniał ich niewiele, ale też zaliczył trzy asysty i bramkę w Premier League, ale z powodu… wyniku pierwszego meczu z FC Porto. Anglicy przegrali w Portugalii 0:1, tracąc gola w samej końcówce, i teraz muszą odrabiać straty.
„Biorąc pod uwagę, że we wtorkowy wieczór „Kanonierzy” muszą dominować rywala, może to być odpowiedni moment na powrót ukraińskiego piłkarza do wyjściowego składu” – pisze David Tully na łamach portalu goonernews.com. Przypomina co prawda wspomniane „liczby” Kiwiora, ale też analizuje ostatni ligowy mecz londyńczyków, czyli wygraną 2:1 z Brentford.
Jakub Kiwior łyknie Porto? Były reprezentant ostrożny z komplementami dla stopera Arsenalu: „Trochę mnie to zmartwiło”
„Dopiero po wprowadzeniu Zinczenki (w 79 min – dop. „SE”) Arsenal zaczął stwarzać więcej okazji – przypomina Tully. - Umiejętność kreowania akcji i wyboru optymalnych rozwiązań ofensywnych u Zinczenki może być tym, czego zespół Mikela Artety będzie potrzebował, aby rozmontować bardzo szczelną w pierwszym meczu obronę portugalską” – dopowiada Tully.
To nie są najlepsze sygnały dla reprezentanta Polski
Zupełnie inne wieści, dotyczące długofalowych planów Arsenalu, pośrednio związanych z Kiwiorem, przynosi portal shoot.co.uk. Jego dziennikarze informują, że „klub z północnego Londynu nie planuje sprzedaży Ołeksandra Zinczenki”, który niemal od razu po przyjściu na Emirates latem 2022 stał się podstawowym graczem „Kanonierów”.
W ostatnim czasie pojawiły się pogłoski o zainteresowaniu Ukraińcem ze strony Newcastle United oraz Bayernu. Arsenal jednak – w myśl doniesień kuluarowych – nie jest zainteresowany sprzedażą gracza, którego kontrakt ważny jest do końca sezonu 2025/26. „Zinczenko to wielka osobowość w szatni Arsenalu, a jego doświadczenie jest wysoko cenione przez Artetę i jego sztab” – uważają twórcy serwisu.
Jakub Kiwior dwa miesiące przed barażami: „Każda reprezentacja może mieć swój słabszy czas” [ROZMOWA SE]
Po wspomnianej wygranej z Brentford, londyńczycy wspięli się na sam szczyt ligowej tabeli. Po 28. kolejkach otwierają ją wespół z Liverpoolem, obie ekipy mają punkt przewagi nad broniącym tytuł Manchesterem City.
Początek rewanżowego meczu Arsenal – Porto (w pierwszym spotkaniu 0:1) w 1/8 finału Ligi Mistrzów o godz. 21.00 na Emirates Stadium w Londynie. Transmisja w Polsat Sport Premium 2.