Kolejny cios dla Arkadiusza Milika
Arkadiusz Milik doznał kontuzji kolana tuż przed Euro 2024. Przeszedł dwie operacje i wydawało się, że będzie gotowy do gry w styczniu. Niestety, los chciał inaczej. Kolejny uraz pokrzyżował plany napastnika i przedłużył jego rozbrat z boiskiem. Milik wciąż czeka na swój pierwszy występ w sezonie 2024/25.
W ostatnich tygodniach pojawiły się pozytywne sygnały. Pod koniec lutego Milik wrócił do treningów z piłką, a włoskie media informowały o ważnych badaniach, które miał przejść. Wydawało się, że powrót na boisko jest kwestią czasu. Niestety, w piątek "La Gazzetta dello Sport" poinformowała o kolejnym urazie mięśniowym. Włosi twierdzą, że Milik prawdopodobnie nie zagra już w tym sezonie, co oznacza, że musi rozpocząć rehabilitację niemal od nowa.
Niespodziewany atak na Arkadiusza Milika. Wykorzystali papieża Franciszka. We Włoszech aż huczy
Juventus chce rozwiązać kontrakt
Kontuzje Milika sprawiły, że Juventus ma rozważać rozwiązanie kontraktu z Polakiem. Choć umowa obowiązuje do czerwca 2026 roku, klub z Turynu chce pożegnać się z napastnikiem. "Stara Dama" miała już rozmawiać z przedstawicielami zawodnika na temat rozwiązania kontraktu. Oznacza to, że Milik może opuścić Juventus bez debiutu pod wodzą nowego trenera, Igora Tudora, który zastąpił Thiago Mottę.
Przyszłość Arkadiusza Milika stoi pod znakiem zapytania. Kolejna kontuzja i możliwe odejście z Juventusu to poważny cios dla 31-latka. Napastnik musi skupić się na powrocie do zdrowia i znalezieniu nowego klubu. W barwach Juventusu Milik zdobył 17 bramek i zanotował dwie asysty w 75 meczach. Czy uda mu się odbudować karierę?