Arkadiusz Milik momentami mógł konkurować z czołowymi napastnikami Europy, jednak w zrobieniu większej kariery przeszkodziły mu kontuzje, które często przeszkadzały mu w złapaniu większej regularności w strzelaniu bramek. Warto zauważyć że w Napoli, w swoim najlepszym sezonie w tym klubie strzelił 17 bramek w 35 meczach. Nie zawsze jednak dane mu było tyle grać i to przez urazy właśnie – w dwóch pierwszych sezonach wystąpił odpowiednio w 17 i 15 spotkaniach, zdobywając po 5 goli w sezonie. Obecnie Milik nie gra w ogóle, ponieważ wciąż leczy kolejne urazy – obecnego nabawił się w trakcie powrotu do zdrowia po poprzednim... Fanów interesowało jednak nie tylko życie zawodowe piłkarza, ale też jego prywatne. Przez lata związany był z Jessicą Ziółek, ale ich związek nagle zakończył się niedługo po zaręczynach. Teraz kobieta zdradziła sporo intymnych szczegółów z ostatniego okresu ich związku.
W rozmowie z Żurnalistą Ziółek wyjawiła, dlaczego ich relacje mogły ulec pogorszeniu. Zauważyła ona m.in., że częściej wracała do Polski (pod koniec związku mieszkali razem we Włoszech), a do tego przyznała, że mniej o siebie dbała. – Przestałam o siebie trochę dbać. Był taki moment w moim życiu, kiedy szczególnie, jak masz firmę i wiesz, zaczyna ci się troszeczkę wszystko burzyć, to jedni np. popadają w jakiś nawyk typu alkohol i inne, a ja popadłam w jedzenie. Po prostu zajadałam stres – wyjawiła Jessica Ziółek i niespodziewanie podzieliła się też.... intymnymi szczegółami relacji. – Gdzieś mi się przytyło i uważałam, że to też był powód tego, że przestałam go pociągać w łóżku. Nie sypialiśmy ze sobą jak króliki, że codziennie się to robi, tylko np. sporadycznie bardziej (...) np. 10 razy w miesiącu – powiedziała wprost Ziółek.
Osiem miesięcy bez gry, a tu takie wieści! Arkadiusz Milik z niczym się nie krył