W meczu rozegranym przed 9. dniami w Madrycie nie obyło się bez kontrowersji, ale z zgodnie z obwiązującymi przepisami Marciniak nie popełnił błędów. Kontrowersje dotyczyły nieuznania przez polskiego arbitra, po analizie VAR, gola w serii rzutów karnych. Marciniak anulował trafienie Juliana Alvareza z powodu podwójnego dotknięcia piłki przy oddawaniu strzału. Atletico narobiło szumu po tej decyzji w całej Europie, ale Marciniaka obroniły przepisy i UEFA.
- Zgodnie z obowiązującymi przepisami, VAR musiał powiadomić sędziego, sygnalizując, że bramka nie powinna zostać uznana – poinformowała w swoim komunikacie UEFA.
Teraz dla odmiany arbiter z Płocka poprowadzi mecz reprezentacji narodowych i to nie byle jakich. W najbliższą niedzielę będzie rozjemcą w spotkaniu Niemców z Włochami w ćwierćfinale Ligi Narodów. Mecz odbędzie się w Dortmundzie i będzie rewanżem za wczorajszą wygraną Niemców 2:1 na San Siro w Mediolanie. 44-letni Marciniak w trwającym sezonie 2024/25 prowadził już 6 meczów w Lidze Mistrzów, w tym aż trzy z udziałem Atletico Madryt.
Tomasz Hajto mocno uderza w Michała Probierza przed Polska - Litwa. Nie oszczędził go! "Niepoważne"