Mistrz Europy z 2016 roku raczej nie stara się ukrywać, że jest świadomy swoich umiejętności i tego, na co go stać. Cristiano Ronaldo na boisku zawsze chce wygrywać i robi wszystko, aby realizować swoje cele. W tym sezonie może być bardzo zawiedziony, bo jego Juventusowi wybitnie nie idzie. I to na każdej płaszczyźnie. Coraz więcej wskazuje na to, że Stara Dama nie będzie w stanie obronić mistrzowskiego tytułu, bo dystans do Interu stał się już naprawdę duży, a do zakończenia sezonu jest coraz mniej czasu. Co więcej, ogromną sensacją zakończył się dwumecz z FC Porto w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Portugalski zespół nie był faworytem starcia z Juventusem. Kolejny raz potwierdziło się jednak, że w piłce nożnej nie wszystko da się przewidzieć.
Blisko 25 lat bez wygranej kadry w debiucie nowego selekcjonera. Sousa przełamie KLĄTWĘ?
Niespodzianka wisiała w powietrzu już w pierwszym spotkaniu, kiedy to FC Porto ograło na własnym stadionie 2:1 mistrzów Włoch. Wówczas wydawało się, że Juventus w rewanżu jest w stanie odrobić straty i mimo porażki, awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Tak się jednak nie stało i zespół z Turynu po dogrywce w drugim spotkaniu, pożegnał się z rozgrywkami.
El. MŚ 2022: Zapadła kluczowa decyzja przed meczem z Węgrami. To może mieć ogromny wpływ na spotkanie
Po kilkunastu dniach od rewanżu na oficjalnym kanale UEFA Champions League na Instagramie pojawiło się nagranie z Cristiano Ronaldo w roli głównej. Widać na nim, jak podczas spotkania w stosunku do Pepe zachowywał się piłkarz Juventusu. - Graj dalej! Zamierzam wygrać! Chcę wygrać i to ma się stać z tobą na murawie - powiedział Ronaldo do kolegi z reprezentacji, który opuścił boisko z powodu urazu. Było to powiedziane w nieco prowokacyjny sposób, ale tym razem CR7 nie zdołał zrealizować swojego celu.