Wtorkowe ćwierćfinały zachwyciły piłkarski świat. Nie inaczej było w stolicy Francji. Barcelona prowadziła 1:0, przegrywała 1:2 i ostatecznie wyszarpała wygraną 3:2. Xaviemu trudno było wybrać jednego "zawodnika meczu" po takiej konfrontacji, choć to Rafinha był autorem dwóch goli w środowym meczu w stolicy Francji. – Jest naprawdę cudowny. Uwielbiam tego człowieka. Wciąż daje nam wiele. Jego postawa jest idealna, sposób, w jaki stosuje pressing na przeciwniku i daje z siebie za każdym razem 100 procent – powiedział trener Barcelony.
Zwycięskiego gola dla mistrzów Hiszpanii strzelił Andreas Christensen. Tym razem Robert Lewandowski do siatki nie trafił, ale niemal każdy docenił jego grę w roli rozgrywającego (lub po prostu cofniętego napastnika). Oddał dwa strzały, miał 10 z 17 wygranych pojedynków o piłkę i 29 celnych podań. Xavi uważa, że Polak uwolnił potencjał innych piłkarzy FCB. – Lewandowski bardzo dobrze wiedział, jak utrzymywać się przy piłce. Dzięki temu Yamal i Raphinha mogli potem uzyskać przewagę. Dojrzeliśmy do rozgrywania takich spotkań. Możemy czuć się dumni z tego powodu – stwierdził opiekun Barcy.
Rewanż w Barcelonie odbędzie się już we wtorek, 16 kwietnia o 21:00.