Okradli Sterlinga podczas mundialu
Raheem Sterling nieoczekiwanie nie znalazł się w angielskiej kadrze na mecz 1/8 finału mistrzostw świata przeciwko Senegalowi. Jak się później okazało, było to spowodowane powrotem piłkarza do ojczyzny. Podczas gdy przebywał on w Katarze, doszło bowiem do włamania do jego domu. Zdarzenie miało miejsce w minioną sobotę, a w domu przebywała wówczas rodzina 28-latka: żona oraz trójka małych dzieci. Nie może zatem dziwić reakcja Sterlinga, który pierwszym samolotem przyleciał na Wyspy Brytyjskie.
Samuel Eto'o stracił nerwy. Wpadł w szał, zaatakował człowieka, wszystko nagrały kamery
Koniec mundialu?!
Cała sytuacja jest bardzo delikatna i – jak dowiedziało się „The Sun” – piłkarz wciąż nie jest gotowy do powrotu do Kataru. Obecnie Sterling wciąż pomaga policji w Surrey w prowadzonym śledztwie. 28-latek powiedział rzekomo, że powróci na zgrupowanie reprezentacji dopiero wtedy, gdy będzie miał stuprocentową pewność, że jego rodzina jest bezpieczna. Niewykluczone zatem, że zawodnik Chelsea nie pomoże swoim kolegom nie tylko w meczu z Francuzami, ale także w ewentualnym starciu półfinałowym. Sytuacja jest jednak rozwojowa i w najbliższych dniach powinniśmy stopniowo otrzymywać nowe informacje.
Kolejne problemy Southgate’a
- Priorytetem w tej chwili jest rodzina. Będziemy go wspierać i damy mu tyle czasu, ile potrzebuje. W tej chwili jest to sytuacja, w której potrzebuje czasu z rodziną, aby sobie z tym poradzić – podkreślił na konferencji prasowej selekcjoner Anglików Gareth Southgate. Nie ma jednak wątpliwości, że także dla niego jest to fatalna wiadomość. Sterling jest bowiem kolejnym zawodnikiem, który nie będzie mógł wystąpić w starciu przeciwko „Trójkolorowym”. Wcześniej z gry wypadł piłkarz Arsenalu Ben White, który – także z powodów osobistych – musiał przedwcześnie opuścić zgrupowanie.