Reprezentacja Polski

i

Autor: AP PHOTO Reprezentacja Polski

Były reprezentant Polski o stylu gry Szwecji i skruszeniu ich obrony. To przed tym Polakiem drżą rywale

2022-03-29 15:38

29 marca może zapisać się w dziejach polskiego futbolu. Reprezentacja Polski zagra ze Szwecja w finale barażu i wygrany z tej rywalizacji pojedzie na mundial w Katarze. Czy podopieczni trenera Czesława Michniewicza przejdą do historii? Były kadrowicz Piotr Czachowski opisuje grę Szwedów, a także wskazuje piłkarza przed którym rywale mają respekt.

- Szwedzi zawsze słynęli z zadziorności, dyscypliny, pokazywali agresywność i świetną organizację gry - tak Piotr Czachowski opisał nam styl szwedzkiej kadry. - Jak popatrzymy sobie na indywidualności, na poszczególne formacje, to naprawdę nie mamy się czego wstydzić. Szwedzi grają taki katorżniczy futbol i w ten sposób wybijają rywalom atuty. W Chorzowie też będą chcieli jedną, dwoma akcjami przechylić szalę na swoją korzyść. Wiem jedno, że nie możemy jako pierwsi stracić gola, bo to może nam podciąć skrzydła i sprawić, że goniąc wynik będziemy tracić głowę. To jest jedno spotkanie, w którym obrona musi zagrać na bardzo wysokim poziomie. Nasza gra musi być oparta właśnie na silnej defensywie. Jeśli to stworzymy, to na tej bazie możemy grać z kontry i stwarzać sytuacje Robertowi Lewandowskiemu. Uważam, że powinniśmy grać czwórką z tyłu, bo jak ustawimy trzech środkowych obrońców to znowu będziemy drżeli o wynik - ocenił były kadrowicz.

Starcie gwiazd futbolu: Robert Lewandowski kontra Zlatan Ibrahimović. Bogacze pobiją się o mundial

Czachowski ma nadzieję, że to Polska przechytrzy Szwecję, a pomoże nam w tym Robert Lewandowski. To właśnie kapitan drużyny narodowej wzbudza największy strach u rywali. - Polska będzie potrzebowała dużo szczęścia, aby zaklepać sobie awans na mundial - ocenił Czachowski. - Musimy zagrać na takim poziomie jak z Niemcami, gdy wygraliśmy 2:0 w Warszawie na lub tak dobrze i szczęśliwe jak z Hiszpanią na EURO, gdy padł remis 1:1. Nie możemy za bardzo się wychylać. Szwedzi znani są z tego, że kontrolują sytuację na boisku. Będą próbowali wciągnąć nas w swoją grę i nie zaatakują wysoko, bo boją się Roberta Lewandowskiego, który na EURO dwa razy ich skarcił. Pokazał, że jest niebezpieczny, ale musi mieć o wiele lepszą pomoc ze strony zespołu. W finałach nasz kapitan pokazał, że to nie jest defensywa, której Polacy nie są w stanie skruszyć. Zrobimy to, ale, ale musimy bardzo tego chcieć, dużo biegać, walczyć i bić się o bilet na mundial. Bo wytęp w finałach to prestiż - analizował komentator sportowy.

Antoni Piechniczek zagrzewa do walki przed barażem na mundial. "Zróbcie to na Śląskim jeszcze raz!"

Piotr Czachowski

i

Autor: Cyfrasport Piotr Czachowski (z lewej) w towarzystwie Zbigniewa Bońka
Sonda
Kto awansuje na mistrzostwa świata: Polska czy Szwecja?
Najnowsze