Czesław Michniewicz

i

Autor: Cyfrasport Czesław Michniewicz

Nerwy selekcjonera

Czesław Michniewicz tak zareagował na rzut karny. Emocje eksplodowały, wszystko zarejestrowały kamery

2022-11-27 10:32

Wygrana z Arabią Saudyjską 2:0 pozwoliła podopiecznym Czesława Michniewicza na wskoczenie na fotel lidera grupy C po dwóch seriach spotkań. W przeciwieństwie do trzech wcześniejszych polskich mundiali w XXI wieku, w Katarze trzeci występ Biało-Czerwonych nie będzie tylko „meczem o honor”; będzie grą o awans do 1/8 finału.

Czesław Michniewicz – w porównaniu do meczu z Meksykiem - dokonał zmian w ekipie wyjściowej. Zmienił też... własny image, czym zaskoczył wielu obserwatorów. Jak się okazało, ta zmiana okazała się szczęśliwą dla niego i zespołu. - Kluczowym momentem była pierwsza bramka i ten obroniony karny. To nas wprowadziło w odpowiedni nastrój – tak trener naszej reprezentacji komentował „na gorąco” wygrane spotkanie z Saudyjczykami.

Rzut karny, o którym mówił selekcjoner, podyktowany został w samej końcówce pierwszej połowy, a poprzedziła go analiza VAR. To właśnie na podstawie „konfrontacji” ze stadionowym monitorem sędzia Wilton Pereira Sampaio z Brazylii uznał, że Krystian Bielik dopuścił się faulu w naszej „szesnastce” i zaordynował „jedenastkę”. Oczy wszystkich widzów na stadionie skupione były przede wszystkim na rozjemcy, a potem – oczywiście na dwóch głównych aktorach pojedynku nerwów: Wojciechu Szczęsnym i Salemie Al-Dawsarim.

Emocje eksplodowały, kamery wszystko zarejestrowały

Oddzielny spektakl rozgrywał się równolegle na trenerskiej ławce, a głównym bohaterem był selekcjoner Polaków – czemu trudno się dziwić. Oczekiwanie na weryfikację VAR oraz decyzję sędziego boiskowego to wysoce stresujące momenty. Kamery uchwyciły Czesława Michniewicza próbującego interweniować u arbitra technicznego. Selekcjoner sugestywnie demonstrował boiskowe starcie obu rywali, nie brakowało też impulsywnych gestów. Werdykt Brazylijczyka przyjęty został przez trenera m.in. sugestywnym... popukaniem się w czoło! Kilka sekund później Michniewicz wskazał technicznemu zapewne powtórkę całej sytuacji, wyświetloną na stadionowym telebimie.

Oczywiście nie wpłynęło to na decyzję Sampaio i już za chwilę Saudyjczycy mieli szansę na wyrównanie. Znakomicie zachował się jednak Wojciech Szczęsny, jeden z bohaterów polskiej ekipy, który wciąż ma szansę na pobicie polskiego rekordu w liczbie minut mundialowych bez puszczonego gola. Skuteczna interwencja golkipera przyjęta została przez selekcjonera wybuchem euforii. Trwał jednak tylko dwie-trzy sekundy; zaraz potem Czesław Michniewicz gestem nakazał członkom sztabu powrót na ławkę, a sam skupił się na analizie dalszej części gry.

Sonda
Czy Polacy wyjdą z grupy na mistrzostwach świata w Katarze?
Tomaszewski ocenia Michniewicza za mecz z Arabią Saudyjską!
Najnowsze