"Biało-Czerwoni" podczas mistrzostw świata w Katarze dokonali historycznego wydarzenia, po 36 latach awansowali do fazy pucharowej na mundialu. Podopieczni Czesława Michniewicza w pierwszym spotkaniu zremisowali z Meksykiem, następnie wygrali z Arabią Saudyjską 2:0, na koniec rywalizacji w grupie przegrali z Argentyną po bramkach Alexisa Mac Alistera oraz Juliana Alvareza. Reprezentacja Polski po zajęciu drugiej pozycji w grupie zameldowała się w kolejnej rundzie, a na jej drodze stanęli obrońcy tytułu - Francja. Niestety na tym etapie drużyna z Robertem Lewandowskim na czele zakończyła przygodę na mundialu. Spotkanie zakończyło się 3:1, a honorową bramkę dla "Biało-Czerwonych" strzelił napastnik Barcelony.
Michniewicz wypowiedział się wprost! Selekcjoner ujawnił szczegóły kontraktu
Czesław Michniewicz w programie "Halo Katar" na antenie "TVP Sport" wypowiedział się na temat premii dla reprezentacji, a także odniósł się do swojego kontraktu, a dokładniej mowa o klauzuli, która miała przedłużyć automatycznie kontrakt trenera. - Pan wie wszystko. Czy on wygasa? Nie ma czegoś takiego jak siedem dni w moim kontrakcie. To tylko potwierdzenie słów, które Pan tu na różne sposoby stara się cytować. Dużo jest nieprawdy, a ja chcę to wyjaśnić, rozmawiać o faktach. Mój kontrakt obowiązuje do 31 grudnia i tyle. Pan wie tyle samo co ja i koniec. Prezes może przedłużyć mój kontrakt, bo jest moim szefem. Nie było żadnych klauzuli. Czy zostanę? Chciałbym, a Pan? - zakończył selekcjoner.
Nie jest wiadoma przyszłość Michniewicza, a o decyzja o dalszej współpracy należy do prezesa Cezarego Kuleszy, który może przekazać swoją decyzję trenerowi w każdej chwili.